Edyta Bartosiewicz, znana polska wokalistka, w rozmowie z miesięcznikiem „Pani”, opowiedziała traumatyczną historię ze swojego życia. Piosenkarka ujawniła, że w 2006 roku była bliska śmierci.
Edyta Bartosiewicz bardzo rzadko zabiera publicznie głos ws. swojego życia prywatnego. Wokalista raczej nie zwierza się gazetom i tabloidom, ponieważ ceni sobie prywatność. Wyjątek uczyniła w rozmowie z miesięcznikiem „Pani”. Bartosiewicz opowiedział w wywiadzie o traumatycznej historii ze swojego życia. Wokalistka przyznała bowiem, że w 2006 roku „była bliska śmierci fizycznej”.
„W 2006 roku byłam bliska fizycznej śmierci, czułam, że odchodzę. Ze wszystkich sił trzymałam się wtedy życia. Chcesz żyć. Po prostu nie chcesz umierać. Zresztą wcale nie jest tak łatwo umrzeć, przejść na drugą stronę” – powiedziała w rozmowie z Moniką Stukonis.
Czytaj także: \"Spalić wiedźmę\". Nowa książka Magdaleny Kubasiewicz [fragment]
Edyta Bartosiewicz przyznaje, że dramatyczny rozdział w jej życiu zamknęła przeprowadzka do innego mieszkania. Wokalistka zdradza, że było to swego rodzaju oczyszczenie.
„Pewnego dnia dzwoni do mnie kierownik budowy. Mówi, że pod domem odkryli wielki pokój i że jak pracuje 40 lat, czegoś takiego jeszcze nie widział. Okazało się, że jest to komora kompensacyjna, przez którą biegną rury z ciepłą wodą i ciepłym ogrzewaniem. Olbrzymie pomieszczenie, jak schron. Panowie z ekipy remontowej pięknie je oczyścili i odpowiednio zabezpieczyli. Odebrałam to bardzo symbolicznie – jakbym dokopała się do katakumb, odkryła jakąś tajemnicę. Otworzyła starą ranę, o której istnieniu mogłam nawet nie wiedzieć. Teraz rana została oczyszczona, założono opatrunek i następuje powolne gojenie” – powiedziała.
Edyta Bartosiewicz to kultowa polska wokalistka. W swojej dyskografii ma takie albumy jak: „Love”, „Sen”, „Dziecko” czy „Renovatio”. Do jej najpopularniejszych utworów należą m.in. „Ostatni”, „Sen” oraz „Jenny”.