Trwają poszukiwania Jacka Jaworka, podejrzanego o potrójne morderstwo. Policja sprawdza kolejne tropy. Jak donosi „Super Express”, do świętokrzyskich funkcjonariuszy wpłynęło właśnie zgłoszenie ekspedientki ze sklepu spod Jędrzejowa (woj. świętokrzyskie). Kobieta twierdzi, że widziała poszukiwanego.
Morderstwo rodziny z Borowców to jedna z najbardziej szokujących zbrodni ostatnich lat. W nocy z piątku na sobotę miejscowi funkcjonariusze otrzymali wezwanie o awanturze domowej. Na miejscu zastali ciała trzech osób: 44-letniej kobiety, 44-letniego mężczyzny oraz ich 17-letniego syna. Śmierci uniknął jedynie 13-letni, młodszy syn zamordowanych, któremu udało się ukryć przed sprawcą.
W związku z potrójnym morderstwem trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Wiadomo, że mężczyzna jest bratem zamordowanego 44-letniego gospodarza domu. W ostatnich miesiącach mieszkał z jego rodziną, co prowadziło do licznych sporów.
Policjanci poszukują Jaworka na podstawie polecenia Prokuratury Rejonowej w Myszkowie. Jednak trwająca od soboty akcja poszukiwawcza wciąż nie przyniosła skutku. Funkcjonariusze nie wykluczają jednak, że mężczyzna może przebywać na terenie pobliskich województw…
Niedawno do świętokrzyskich funkcjonariuszy wpłynęło zgłoszenie z gminy Oksa pod Jędrzejowem. Ekspedientka z tamtejszego sklepu poinformowała, że widziała mężczyznę bardzo podobnego do poszukiwanego 52-latka.
Funkcjonariusze potraktowali zgłoszenie poważnie. Na miejsce wysłano patrol, który zabezpieczył zapisy z monitoringu sklepowego. – W przypadku, gdybyśmy spotkali tego mężczyznę, należy jak najszybciej powiadomić policję – powiedział Maciej Ślusarczyk z biura prasowego Świętokrzyskiej Policji.