W niedzielę podczas 10. kolejki Ekstraklasy Lechia Gdańsk podejmowała na własnym stadionie tegorocznego beniaminka ligi – KGHM Zagłębie Lubin. Faworytem byli goście, którzy znajdowali się aż o 10 pozycji wyżej w tabeli ligowej od „Biało-Zielonych”. W drugim spotkaniu wicemistrz Polski – Legia Warszawa mierzył się z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.
Lechia Gdańsk – KGHM Zagłębie Lubin
Po czwartkowej porażce 4:1 Lechii w Pucharze Polski z Legią Warszawa, gospodarze niedzielnego spotkania z Zagłębiem Lubin chcieli zatrzeć negatywne wrażenie z meczu w stolicy. Od pierwszych minut przejęli oni inicjatywę na boisku PGE Areny. Podopieczni Thomasa Von Hessena często oddawali strzały na bramkę Zagłębia, lecz te próby były najczęściej w środek bramki. Piłkarze obu drużyn nie imponowali wysokim tempem i wydawało się, że żadna z drużyn przed przerwą nie wyjdzie na prowadzenie. W 34. minucie „Miedziowi” otworzyli wynik spotkania. Krzysztof Janus przeprowadził świetną akcję, a następnie dośrodkował w pole karne do znajdującego się w obrębie 16. metra Michala Papadopulosa, który skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Marko Maricia. „Lechiści” do końca pierwszej połowy próbowali wyrównać, ale ich ataki były skutecznie niwelowane przez defensywę Zagłębia.
Czytaj także: Ekstraklasa: Legia Warszawa wywiozła trzy punkty z Gdańska
Tuż po wznowieniu gry w 2. połowie Lechia rzuciła się do frontalnego ataku bramki gości. Częste ataki przyniosły skutek już w 53. minucie. Wówczas Milos Krasić przejął piłkę z lewej strony boiska, następnie popędził w pole karne, gdzie odnalazł Grzegorza Kuświka, który soczystym strzałem umieścił futbolówkę w „okienku” bramki Konrada Forenca. Jeszcze bardziej „uskrzydlona” zdobyciem gola Lechia siedem minut później już prowadziła. Maciej Dąbrowski sfaulował w polu karnym Grzegorza Wojtkowiaka i sędzia musiał podyktować „11” dla Lechii Gdańsk. Uraz obrońcy „Biało-Zielonych” był na tyle groźny, że musiał zostać on zniesiony z boiska na noszach i zastąpił go Mario Maloca. Rzut karny pewnie wykorzystał Grzegorz Kuświk, który zaliczył pierwszy dublet w barwach Lechii. Zagłębie po stracie dwóch goli już na początku drugiej części gry szybko chciało wyrównać stan meczu, lecz ofensywna gra beniaminka sprowokowała kontratak w 68. minucie, który jednak nie został wykorzystany przez Krasicia. Dziesięć minut później Michał Mak przesądził rezultat spotkania. Mario Maloca otrzymał podanie z lewego skrzydła, a następnie dość przypadkowo dograł do niepilnowanego Maka, który bez przyjęcia, mocnym strzałem umieścił podwyższył prowadzenie Lechii. Kilkadziesiąt sekund później powinno być 4:1, ale piłka po mocnym strzale z dystansu Daniela Łukasika uderzyła jedynie w poprzeczkę. W końcówce spotkania gdańszczanie kontrolowali sytuację na boisku i nie pozwolili na stworzenie zagrożenia Zagłębiu. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:1.
Lechia Gdańsk – KGHM Zagłębie Lubin 3:1 (0:1)
Grzegorz Kuświk (53., 61. k.), Michał Mak (79) – Michal Papadopulos (34)
Lechia Gdańsk: Marko Marić – Grzegorz Wojtkowiak (60′ Mario Maloca), Rafał Janicki, Gerson, Jakub Wawrzyniak – Maciej Makuszewski, Daniel Łukasik, Aleksandar Kovacević, Bruno Nazario (46′ Michał Mak), Milos Krasić (74′ Sławomir Peszko) – Grzegorz Kuświk
Zagłębie Lubin: Konrad Forenc – Aleksandar Todorovski (83′ Eryk Sobków), Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra – Krzysztof Janus, Jakub Tosik, Jarosław Kubicki, Łukasz Janoszka (60′ Jan Vlasko), Krzysztof Piątek (46′ Jarosław Jach) – Michal Papadopulos
Żółte kartki: Wawrzyniak (Lechia) oraz Papadopoulos, Cotra (Zagłębie)
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 10 796
Legia Warszawa – Termalica Bruk-Bet Nieciecza
W przedostatnim meczu 10. kolejki Ekstraklasy doszło do bardzo dużej niespodzianki. Legia Warszawa zaledwie zremisowała na własnym stadionie z absolutnym beniaminkiem ligi Termaliką Bruk-Bet Niecieczą 1:1 (0:0). Goście wyszli na prowadzenie w 58. minucie po trafieniu Martina Juhara. Niecieczanie nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia przy Łazienkowskiej. Dwie minuty później Nemanja Nikolić otrzymał celne dośrodkowanie od Tomasza Brzyskiego i pewnie skierował piłkę do siatki. Goście mieli jeszcze kilka bardzo dogodnych szans, by sprawić ogromną sensację i pokonać wicemistrza kraju, lecz świetne zawody zagrał Dusan Kuciak i ostatecznie drużyny podzieliły się punktami.
Legia Warszawa – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (0:0)
Nemanja Nikolić (60) – Martin Juhar (58)
Legia Warszawa: Dusan Kuciak – Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan, Tomasz Brzyski – Guilherme (81′ Bartosz Bereszyński), Dominik Furman, Stojan Vranjes (70′ Rafał Makowski), Michał Kucharczyk (58′ Ivan Trickovski) – Nemanja Nikolić, Aleksandar Prijović.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak – Dalibor Pleva, Pavol Stano, Dawid Sołdecki, Dariusz Jarecki – Mateusz Kupczak, Bartłomiej Babiarz – Jakub Biskup (68′ Wojciech Kędziora), Martin Juhar, Dawid Plizga (90′ Tomasz Foszmańczyk) – Mario Liczka (80′ Emil Drozdowicz).
Żółte kartki: Dariusz Jarecki (Termalica)
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)