Legia Warszawa zaliczyła gigantyczną kompromitację w meczu drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Zawodnicy ze stolicy przegrali na własnym boisku ze słowackim Spartakiem Trnawa i bardzo skomplikowali sobie sytuację przed rewanżem.
Legioniści zaprezentowali fatalną dyspozycję. Piłkarze z Warszawy nie mieli pomysłu na grę, co skrzętnie wykorzystali goście, którzy w porównaniu do podopiecznych Deana Klafuricia biegali po murawie dwa razy żwawiej.
Pierwszy gol dla Słowaków padł w 16. minucie spotkania. Piłkę do siatki skierował Erik Grendel, który wykorzystał fatalny błąd Inakiego Astiza i strzałem zza pola karnego nie dał szans Arkadiuszowi Malarzowi. W tym miejscu warto nadmienić, iż w minionym sezonie Grendel występował w barwach Górnika Zabrze, jednak opuścił klub, ponieważ trener Marcin Brosz nie zawsze znajdował dla niego miejsce w składzie.
Czytaj także: Kibice wygwizdali piłkarzy Legii po porażce ze Spartakiem Trnawa [WIDEO]
Po stracie gola Warszawiacy rzucili się do odrabiania strat, jednak ich akcje były skutecznie rozbijane przez Słowaków. Legioniści prowadzili grę do pola karnego Spartaka, dalej zaczynały się problemy.
Po zmianie stron podopieczni Deana Klafuricia wyraźnie dominowali, ale nadal nie potrafili zamienić swojej przewagi na gola. Najlepszą okazję do wyrównania miał Carlitos, jednak jego strzał po wcześniejszym dośrodkowaniu Vesovicia z boku pola karnego, powędrował nad bramką Chudego.
Gdy zrezygnowani kibice „Wojskowych” zaczynali się godzić z porażką 0-1, stała się rzecz dramatyczna. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Jan Vlasko, były piłkarz Zagłębia Lubin, wygrał walkę z fatalnym tego dnia Astizem i przelobował z szesnastu metrów Arkadiusza Malarza.
Legia Warszawa – Spartak Trnawa 0:2
Grendel 16′, Vlasko 90+3′
Krytyka kibiców i ekspertów
Po porażce ze Spartakiem kibice, eksperci oraz dziennikarze nie zostawili suchej nitki na piłkarzach i sztabie szkoleniowym Legii Warszawa.
Na ten moment wygląda to tak jakby Legia potrzebowała 10 nowych piłkarzy i trenera. #UCL
— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) 24 lipca 2018
Dwa lata w polskiej piłce.
2016: reprezentacja w ćwierćfinale ME, Legia w LM
2018: reprezentacja najgorsza na mundialu, Legia na korepetycjach u Spartaka Trnava.
Mam dziwne przeświadczenie, że wybrykiem był rok 2016, nie ten obecny.— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) 24 lipca 2018
Nie ma cenzuralnych słów które opisałaby grę Legii ze Spartakiem. W zasadzie to szkoda czasu… Słowacy imponujący występ. Legia … bez wiary ambicji mentalności taktyki. Dno. Masakra.
— Adam Dawidziuk (@AdamDawidziuk) 24 lipca 2018
Pamietacie takie piłkarzyki na sprężynkach? Takie, co piłkarze stali przyspawani do swoich pozycji, a tylko stopien wychylenia w tył decydował o tym czy dokopie się do piłkarzyka obok albo wypieprzy poza drewniane boisko? Może Legia podpisała jakaś umowę z producentem.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 24 lipca 2018
Jedna z większych kompromitacji polskich klubów w europejskich pucharach w ostatnich latach. Nie chodzi nawet o wynik, ale o grę. Bez dwóch, trzech celnych podań na połowie przeciwnika? Tragedia i żenada. Legia ma swoją Levadię. #LEGSPA
— Maciej Wąsowski (@Maciej_Wasowski) 24 lipca 2018
Żyleta sobie pośpiewa, zrobi oprawę, VIP-y się napiją, nawiążą kontakty, biznesy, biznesiki. Pismaki są – bo muszą. Ale czym ta Legia chce tych najważniejszych, „zwykłych” kibiców przyciągnąć? Przecież to dramat. Jeden krzyżak Carlitosa to za mało.
— Piotr Żelazny (@ZelaznyPiotr) 24 lipca 2018
Podsumujmy:
Legia przegrywa z zespołem z miasteczka które liczy 60 tysięcy mieszkańców i ma budżet na poziomie Puszczy Niepołomice.
Lech przegrał z zespołem z Armenii którego nazwy nie pamiętam.
Górnik zremisował z ostatnią drużyną ligi mołdawskiej.#RozwiązaćEkstraklase— AlphaMale (@AlphaMale_84) 24 lipca 2018
Ekipa z Trnawy zrobiła dzis to, czego nie umiała ta z Trenczyna, już wtedy mistrz Słowacji powinien wygrać spokojnie z Legią. Takie fakty.
Ps. Tak, wiem co było potem. Ale to nie zmienia faktów, że Trenczyn miał wtedy masę sytuacji.— Zelislaw Zyzynski (@ZelekZyzynski) 24 lipca 2018
Przepłacenie, rozleniwieni zawodnicy. Kompletny brak wizji, co chcemy grać. Gruzy i chaos. Legia 2018.
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) 24 lipca 2018
„Legia jako jedyny klub jest w stanie nas godnie reprezentować w europejskich pucharach” XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
— Michał (@fcpasti) 24 lipca 2018