Niedawno Elon Musk wywołał prawdziwą burzę sugerując sposób rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Nie trzeba było dużo czasu, aby miliarder znów wywołał kontrowersje polityczne. Tym razem zasugerował, co zrobić z Tajwanem.
Elon Musk w rozmowie z „Financial Times” zasugerował, aby oddać Chinom część kontroli nad Tajwanem. „Moją rekomendacją (…) byłoby opracowanie specjalnej strefy administracyjnej dla Tajwanu, która byłaby w miarę do przyjęcia, (choć) prawdopodobnie nie uszczęśliwi wszystkich” – powiedział.
Czytaj także: Most łączący Krym z Rosją zniszczony! Wyciekło nagranie. To moment eksplozji? [WIDEO]
Zasugerował, że Tajwan powinien być specjalnym regionem administracyjnym Chin na zasadach „bardziej łagodnych” niż Hongkong. Media szybko przypomniały, że Elon Musk, a konkretnie należący do niego koncern Tesla posiada w Chinach dużą fabrykę.
Przypomnijmy, Chiny nie uważają Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję i dążą do przywrócenia kontroli nad wyspą. Nie wykluczają przy tym możliwości przeprowadzenia operacji militarnej.
Czytaj także: Kto użyje broni jądrowej? Zaskakujące słowa Ławrowa
Nie trzeba było długo czekać na reakcję władz Tajwanu. Jeden z wysokich rangą urzędników stwierdził, że „Elon Musk powinien sobie znaleźć trzeźwo myślącego doradcę politycznego”. „Świat wyraźnie widział, co stało się z Hongkongiem (…) Jego gospodarcza i społeczna żywiołowość gwałtownie zakończyła się pod totalitarną władzą Pekinu” – dodał.
Źr. RMF FM