Nie każdy żart primaaprilisowy jest udany. Przekonał się o tym Elon Musk, który 1 kwietnia zażartował, że jego spółka Tesla zbankrutowała. Choć użytkownicy Twittera zrozumieli jego poczucie humoru, to jednak inwestorzy zaczęli wyprzedaż akcji doprowadzając tym samym do gwałtownego spadku ich wartości.
Pomimo intensywnych prób zgromadzenia pieniędzy, w tym rozpaczliwej masowej sprzedaży jajek wielkanocnych, z przykrością musimy zawiadomić, że Tesla całkowicie i totalnie zbankrutowała. – napisał Elon Musk na Twitterze 1 kwietnia.
Tesla Goes Bankrupt
Palo Alto, California, April 1, 2018 — Despite intense efforts to raise money, including a last-ditch mass sale of Easter Eggs, we are sad to report that Tesla has gone completely and totally bankrupt. So bankrupt, you can’t believe it.— Elon Musk (@elonmusk) 1 kwietnia 2018
Żarto spodobał się zarówno Internautom jak i samemu Muskowi do tego stopnia, że miliarder postanowił go kontynuować przez cały dzień. Sukcesywnie dodawał kolejne wpisy utrzymane w tej samej konwencji. Pisał m.in.: Elon został znaleziony nieprzytomny oparty o Teslę Model 3, otoczony butelkami„Teslaquilli”, ślady zaschniętych łez wciąż są widoczne na jego policzkach. Dodał również zabawne zdjęcie mające rzekomo potwierdzać tę wersję.
Elon was found passed out against a Tesla Model 3, surrounded by „Teslaquilla” bottles, the tracks of dried tears still visible on his cheeks.
This is not a forward-looking statement, because, obviously, what’s the point?
Happy New Month! pic.twitter.com/YcouvFz6Y1
— Elon Musk (@elonmusk) 1 kwietnia 2018
Szybko okazało się jednak, że inwestorzy chyba nie zrozumieli jego poczucia humoru. W poniedziałek rano w trakcie przedsesyjnych notowań akcje spółki spadły o ponad 5 proc. Jednocześnie mocno straciły obligacje firmy. Rynek albo nie zrozumiał żartu miliardera, albo uznał go za wysoce nieodpowiedni, biorąc pod uwagę ostatnie problemy spółki, które zdają się nie kończyć. – zastanawia się „Rzeczpospolita”.
Źródło: rp.pl
Fot.: Twitter/Elon Musk