Wczoraj zachwycił mnie występ Marcina Lewandowskiego, więc dziś chciałam skopiować to, co wczoraj on zrobił – powiedziała Sofia Ennaoui. Polka w świetnym stylu wygrała bieg na 1500 metrów podczas drużynowych mistrzostw Europy rozgrywanych w Bydgoszczy. Ennaoui zdradziła, że wystartowała w zawodach zaraz po ciężkim obozie.
Reprezentacja Polski wygrała w drużynowych mistrzostwach Europy w Bydgoszczy. To pierwszy taki sukces w historii. Polscy lekkoatleci zdobyli aż 345 punktów i wyraźnie pokonali ekipy z Niemiec (317,5 pkt) i Francji (316,5 pkt).
Swoją cegiełkę do końcowego sukcesu reprezentacji dołożyła Sofia Ennaoui, która w świetnym stylu zwyciężyła w biegu na 1500 m. Polka, chcąc rozegrać bieg taktycznie, rozpoczęła spokojnie. Przez większą część dystansu trzymała się środka stawki, jednocześnie kontrolując liderki.
Na ostatnie okrążenie wybiegła na czwartej pozycji Ennaoui. Przełom nastąpił na ostatnim wirażu, kiedy Polka podkręciła tempo. Na ostatnich stu metrach wyprzedziła rywalki i z bezpieczną przewagą dobiegła do mety. Jej czas to 4:08,37.
– Dopiero się rozkręcam. Nie ukrywam, że przyjechałam tutaj bardzo zmęczona. Trenowałam trzy tygodnie w Maroku, przyjechałam na jeden start do Londynu, później znowu do St. Moritz i kolejny start – tłumaczy Ennaoui. Biegaczka przyznaje, że nie jest jeszcze w optymalnej formie. Dochodzi do siebie po dwóch kontuzjach. Dlatego wynik w niedzielnych zawodach jest dla niej pozytywną niespodzianką.
– Chciałam sprawdzić się w bieganiu taktycznym. Wczoraj zachwycił mnie występ Marcina Lewandowskiego, więc dziś chciałam skopiować to, co wczoraj on zrobił. Bardzo ciężko trenowałam do środy na obozie, a dziś udało się już wygrać przed własną publicznością – powiedziała.
Źródło: TVP Sport, Facebook