Walka Erko Jun – Mariusz Pudzianowski to jedno z pierwszych zapowiedzianych starć przed KSW 51. Bośniak, który do tej pory znokautował trzech rywali jest zachwycony, że będzie mógł zmierzyć się z polską legendą.
Erko Jun do tej pory radził sobie w KSW znakomicie. Podczas trzech występów spędził w klatce niewiele ponad 10 minut. Pokonał kolejno Tomasza Oświecińskiego, Pawła „Popka” Mikołajuwa oraz Akopa Szostaka. Teraz przyszedł czas na kolejne wyzwanie.
Podczas KSW 51, które 9 listopada odbędzie się w Zagrzebiu, Erko Jun zmierzy się z Mariuszem Pudzianowskim. „Pudzian” ma za sobą dwie porażki. Najpierw przegrał z Karolem Bedorfem a następnie z powodu kontuzji musiał wycofać się z walki i uznać wyższość Szymona Kołeckiego. Pojedynek z Erko Junem będzie dla niego szansą na powrót na zwycięską ścieżkę. „Młody wilk rzucił wyzwanie staremu, wilkowi-wyjadaczowi sportowemu. Dlatego przyjąłem to wyzwanie” – powiedział Pudzianowski.
Czytaj także: Hejter naśmiewał się z Pudzianowskiego. Zawodnik KSW rzucił mu wyzwanie
Erko Jun z kolei nie kryje zadowolenia z perspektywy walki z „Pudzianem”. Tym bardziej, że będzie walczył w Zagrzebiu, przed własną publicznością. „To dla mnie zaszczyt zmierzyć się z największą polską legendą w MMA, w dodatku na mojej ziemi. Całe Bałkany tego dnia zapłoną i mam nadzieję, że fani pokażą, jak brzmi doping w zapełnionej po brzegi arenie. To będzie starcie pełne fajerwerków. Idę zasiąść na tronie i pokazać, że nadszedł czas nowej generacji” – mówił Bośniak.
Źr.: WP Sportowe Fakty