Ernest Muci, młodziutki zawodnik z Albanii, został bohaterem wczorajszego meczu Legii Warszawa z Wisłą Płock. Piłkarz zdobył kapitalnego gola na wagę zwycięstwa „Wojskowych”.
Wczoraj Legia Warszawa zainaugurowała rozgrywki w Ekstraklasie. Zespół ze stolicy zagrał jednak w nietypowym zestawieniu. W podstawowej jedenastce wybiegło bowiem wielu rezerwowych, a także młodych graczy, którzy zwykle nie otrzymują tylu szans od trenera Czesława Michniewicza.
Okazało się jednak, że na Wisłę Płock to wystarczyło. Mistrzowie Polski pokonali swoich ligowych rywali 1-0, a bohaterem starcia był młodziutki Albańczyk Ernest Muci, który dołączył do Legii Warszawa jeszcze w poprzednim sezonie.
Młodzian zaimponował kibicom, ale również sztabowi szkoleniowemu. Zdobył bowiem kapitalnego gola, który zapewnił 3 punkty jego zespołowi. Po tym trafieniu fani „Wojskowych” przecierali oczy ze zdumienia.
Ernest Muci rozbił bank
Pięknego gola Ernest Muci zdobył jeszcze w pierwszej połowie. Albańczyk przyjął futbolówkę kilkanaście metrów przed polem karny, a następnie ograł jednego z zawodników Wisły Płock. Podbiegł nieco z futbolówką, a następnie huknął w stronę bramki.
Po chwili golkiper zespołu z Płocka Krzysztof Kamiński musiał wyciągać piłkę z siatki. Nie zdołał jej bowiem ani chwycić, ani odbić, w związku z czym Ernest Muci mógł cieszyć się z gola, a ostatecznie również ze zwycięstwa swojego zespołu. Zresztą, zobaczcie to sami:
Po meczu głos ws. gola, którego zdobył Ernest Muci zabrał trener Legii Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec przyznał, że cieszy się, iż zawodnik się przełamał i wierzy, że od teraz pokaże jeszcze więcej ze swoich ogromnych umiejętności.