Słowa Julii Pitery w Parlamencie Europejskim spotkały się ze sprzeciwem polskich władz. Europosłanka PO wystąpiła w obronie niemieckiego Urzędu ds. Dzieci i Młodzieży (Jugendamtu). Na jej wypowiedź zareagował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Jugendamty były wielokrotnie krytykowane w mediach. Polscy rodzice, którym niemieccy urzędnicy odbierali dzieci, skarżą się na niejasne procedury i brutalne zachowanie pracowników Urzędu ds. Dzieci i Młodzieży. Problemu tego dotyczyła czwartkowa debata w Parlamencie Europejskim. Jedną z osób, która zabrała głos w tej sprawie była Julia Pitera.
„Temat ten regularnie powraca, stając się podobnie jak histeria antyszczepionkowa, narzędziem w walce politycznej. Zwłaszcza w okresach przedwyborczych. Zasiewa niepokój i podważa zaufanie nie tylko do władzy, ale i wzajemne zaufanie w ramach wspólnoty europejskiej” – mówiła europosłanka PO.
Czytaj także: Europosłanka PO stanęła w obronie Jugendamtów. \"Podważanie zaufania\
Tak Julia Pitera z PO dzisiaj (15.11.2018) broniła niemieckie jugendamty mówiąc, że skargi to histeria. Nie do wiary ?
Źródło https://t.co/27b769BzbA pic.twitter.com/EsGLEMcTw8— PolskaSuwerenna ??? (@Suwerenna1) 15 listopada 2018
Wiceminister wydał oświadczenie
Na wystąpienie Pitery zareagował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. W piątek na stronie resortu opublikowano oświadczenie w tej sprawie. Wójcik przyznaje, że przyjął słowa Julii Pitery „z niedowierzaniem”.
„Do polskiej opinii publicznej docierały liczne przykłady skandalicznych działań urzędników Jugendamtu wobec Polaków, z brutalnym i bezpodstawnym odbieraniem polskich dzieci włącznie. Rodziło to skargi Polaków, których doświadczyło cierpienie całych rodzin, zwłaszcza dzieci” – przypomina wiceminister.
W tym kontekście przytacza kontrowersyjne fragmenty wypowiedzi Pitery o „histerii”. Przypomina, że europosłanka stwierdziła, iż temat Juendamtów jest „narzędziem w walce politycznej, zasiewa niepokój i podważa nie tylko zaufanie do władzy, ale i wzajemne zaufanie w ramach wspólnoty europejskiej.”
„Z całą mocą stwierdzam, że działanie eurodeputowanej PO stoi w sprzeczności ze stanowiskiem polskiego rządu, który dobro polskich dzieci traktuje jako cel priorytetowy” – stwierdził wiceminister.
Wójcik: Są granice uległości
W jego opinii działania, takie jak wystąpienie Pitery, zwyczajnie szkodzą polskim dzieciom i komplikują życie pracownikom resortu sprawiedliwości ws. Jugendamtów. Wiceminister uważa też, że działania Pitery będą wykorzystane jako argument strony niemieckiej, w toczących się postępowaniach.
W ostatnim fragmencie zwrócił się do szefa PO Grzegorza Schetyny z prośbą o stanowisko ws. wypowiedzi Pitery. „Jeśli nie podziela Pan tych skandalicznych słów, to apeluje do Pana o publiczne wyrażenie dezaprobaty dla działań Julii Pitery, które bardzo szkodzą sprawie polskich rodzin i dzieciom pokrzywdzonym przez Jugendamt” – podkreślił.
„Są granice uległości wobec interesu oficjalnie przedstawianego przez niemiecki rząd. Priorytetem dla wszystkich polskich polityków powinno być utrzymanie dobrych relacji z innymi krajami, ale nade wszystko dobro naszych Rodaków. Zwłaszcza polskich dzieci” – dodał.