Parlament Europejski już niejednokrotnie był przestrzenią, na której odbywały się debaty na tematy dosyć oderwane od rzeczywistości. Tym razem jednak europosłowie poszli jeszcze dalej. Wczoraj wieczorem odbyła się tam debata dotycząca… możliwego wyburzenia budynku Parlamentu Europejskiego w Brukseli i zbudowania w jego miejscu nowej siedziby. – informuje RMF FM. Wszystko z obawy przed zamachami terrorystycznymi.
Przyczyną debaty była ekspertyza techniczna budynku, z której wynika, że potencjalny zamach terrorystyczny choćby w jednej części budowli może spowodować zawalenie całej konstrukcji. Wszystko dlatego, że fundamenty nie są dostatecznie stabilne, a cały budynek jest oparty na konstrukcji belkowo-słupowej.
O sprawie mówił w rozmowie z RMF wiceprzewodniczący PE Bogusław Liberadzki. Choć przyznał, że żadnej decyzji jeszcze nie podjęto, to potwierdził, że zburzenie budynku i postawienie nowego było jedną z rozważanych opcji.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Jak przypomina RMF, europosłowie już niejednokrotnie narzekali na budynek Parlamentu Europejskiego w Brukseli. 5 lat temu zawaliła się część sufitu w sali plenarnej, a do tego dochodzą problemy z klimatyzacją i izolacją. Co więcej, budynek oddany do użytku w 1999 r…. nie spełnia norm bezpieczeństwa. Jego koszt wynosił ponad 300 mln euro.
Liberadzki przedstawił również alternatywną możliwość rozwiązania problemu. Miałoby nim być wzmocnienie konstrukcji nośnej budynku. Jednak koszt takich prac wynosiłby najprawdopodobniej ok. kilkuset milionów euro, a i tak nie byłoby gwarancji, że to poprawi sytuację. Dlatego opcja wyburzenia budynku i postawienia nowego jest najpoważniej brana pod uwagę.
Koszt budowy wyniósłby nawet pół miliarda euro. Wszystko oczywiście z kieszeni podatnika.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: Wikimedia/Jordiferrer