Zaskakująca sytuacja w „Faktach po Faktach” TVN24. Prowadzący Piotr Marciniak już zakomunikował widzom, że czas antenowy dobiegł końca, jednak po słowach swojego gościa – Jarosława Gowina – niespodziewanie przedłużył rozmowę…
Gościem piątkowego wydania „Faktów po Faktach” TVN24 był były wicepremier Jarosław Gowin. Lider Porozumienia komentował bieżące wydarzenia polityczne. Wśród nich konflikt na linii Warszawa-Bruksela i krążące w mediach widmo polexitu.
Gowin przekonuje jednak, że nie wierzy w możliwość wyjścia Polski z Unii Europejskiej. – W wyjście Polski z UE ani w wypchnięcie – w to kompletnie nie wierzę – ocenił.
Przytoczona wypowiedź miała być ostatnim komentarzem w programie. – Muszę gwoli uczciwości powiedzieć, że mieliśmy też rozmawiać o Polskim Ładzie, ale nie zostało nam czasu. Chyba panie wicepremierze, panie pośle, musimy się umówić raz jeszcze. Bardzo przepraszam, że ten temat się nie zmieścił – zakomunikował widzom prowadzący Piotr Marciniak.
Zaskakująca sytuacja w „Faktach po Faktach”. Prowadzący przedłużył rozmowę
Wtedy niespodziewanie wtrącił się Gowin. – Jestem do dyspozycji, ale o podatkach na pewno i o ataku rządu na polską klasę średnią na pewno chciałbym z panem porozmawiać – oświadczył były wicepremier w „Faktach po Faktach”.
Refleksja Gowina nieoczekiwanie przedłużyła program. – To jedno zdanie. Tak to pan nadal traktuje, że to jest atak? Myślałem, że pan powie, trochę ironizuję, że „żałuję, że odszedłem z rządu, warto było zostać po tych poprawkach do Polskiego Ładu” – mówił dziennikarz TVN24.
– Warto było walczyć o obniżenie podatków. Rząd ustąpił i to blisko o 50 proc., ale to jest zdecydowanie niewystarczające. Skutki tego odczujemy wszyscy, nie tylko przedsiębiorcy, ale oni będą musieli przerzucić te wyższe o blisko 30 proc. podatki, koszty tych podatków, na klientów, na odbiorców ich towarów i usług. Konsekwencją będzie drożyzna – wyjaśnił Gowin.