Wczoraj wieczorem na antenie Telewizji Polskiej odbyła się debata, w której udział wzięli wszyscy kandydaci na prezydenta. Wielu publicystów nie pozostawiło na kandydatach suchej nitki stwierdzając, że debata była niezwykle nudna.
Praktycznie do końca nie było wiadomo, czy wszyscy kandydaci wezmą udział w debacie prezydenckiej na antenie Telewizji Polskiej. Ostatecznie tak się stało. Kandydaci musieli zmierzyć się z pytaniami z pięciu dziedzin: polityka zagraniczna, wewnętrzna, społeczna i gospodarcza oraz świat wartości.
Wiele osób nie ukrywało, że zaskoczyły ich pytania. Kandydaci musieli odpowiadać między innymi w kwestii relokacji uchodźców czy światopoglądu. Cała debata potrwała 70 minut.
Po debacie pojawiła się fala opinii wskazujących przede wszystkim na to, że kandydaci nie pokazali się ze zbyt dobrej strony. „Dawno nic mnie tak nie znudziło jak wypowiedzi kandydatów na prezydenta. (…) Nie mamy godnych Polski kandydatów na „męża stanu”. Nudziarze i przekupy” – napisał na Twitterze Wojciech Wybranowski.
Pojawiły się też wypowiedzi krytykujące użycie w debacie kwestii światopoglądowych. „Pytanie o przygotowanie się dzieci na religii do pierwszej komunii świętej. Drugie pytanie w debacie prezydenckiej w epoce kryzysu gospodarczego i koronawirusa oraz najistotniejszych od dekad zmian geopolitycznych. Nie wierzę” – napisał Marcin Makowski.
Czytaj także: Debata prezydencka 2020 w TVP: Kto wygrał? [SONDA]
Źr.: Twitter