Brutalny nokaut na Fame MMA 11. Piotr „Szeli” Szeliga potężnym ciosem powalił na deski Krzysztofa „Wujaszka Fericzego” Ferenca, choć chwilę wcześniej to on znajdował się w trudnej sytuacji…
Fani Fame MMA dobrze znają Piotra Szeligę z poprzednich walk. Były hokeista stoczył wcześniej dwie walki. Najpierw Pokonał Krystiana „Pudziana” Pudzianowskiego, później przegrał z Piotrem „Bestią” Piechowiakiem. „Szeli” zdobył jednak popularność dzięki konfliktom poza oktagonem (m.in. wspierając Arkadiusza Tańculę w sporze z rodziną Murańskich).
W sobotę, podczas gali Fame MMA 11, Szeliga stanął naprzeciw Krzysztofa Ferenca. Trener personalny i influencer debiutował dopiero w świecie sportów walki. Jednak wcale nie był skazywany na porażkę.
Walka miała niezwykle dynamiczny przebieg. Początkowo stroną dominującą był „Wujaszek Fericze”. Influencer trafił w szczękę Szeligę. Kulturysta zachwiał się i padł na matę.
Szeliga posłał przeciwnika na deski. Brutalny nokaut
Ferenc ruszył, by dokończyć przeciwnika. Właśnie wtedy „nadział się” na kontrę. Szeliga trafił potężnym prawym w szczękę rywala. Influencer obrócił się i padł twarzą na matę. Szeliga rzucił się jeszcze w stronę nieprzytomnego zawodnika. Wtedy do akcji wkroczył sędzia, który przerwał walkę.
Szeliga: Chcecie to zobaczyć?!
— Daniel 'DanielsGT' Sempowicz (@DanieIsGT) October 2, 2021
Widownia: #famemma11
Panie co tu sie stało! Szeliga win by ko #famemma #famemma11 pic.twitter.com/IHBxbChvl7
— zaspany_34?? (@zaspany_34) October 2, 2021