Pogorszyły się prognozy rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce – wynika z danych Instytutu Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia (IMHE). Według modelu, do 1 lipca z powodu COVID-19 umrze w naszym kraju ponad 78 tysięcy osób.
Instytut Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia (IMHE) działa przy Uniwersytecie Waszyngtońskim. Regularnie aktualizuje on modele rozwoju pandemii COVID-19 na całym świecie. Dane wzbudzają wiele kontrowersji, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” tego typu modele skrytykował między innymi minister zdrowia Adam Niedzielski. Twierdził, że przypominają one wróżenie z fusów.
Tymczasem model wskazuje, że sytuacja epidemiczna w Polsce jest coraz gorsza. Według najnowszych danych, do 1 lipca z powodu COVID-19 umrze w naszym kraju 78 109 osób. Dla porównania, w prognozie z 25 marca podano, że liczba ofiar wyniesie 75 741, a jeszcze 4 lutego ten sam model wskazywał na niecałe 48 tysięcy zgonów w tym czasie.
To nie wszystko. Biorąc pod uwagę najgorszy scenariusz, liczba zgonów w Polsce do 1 lipca może przekroczyć 82 tysiące. Jeżeli powszechnie będziemy przestrzegać obowiązku zasłaniania nosa i ust, będzie ona mniejsza. W okolicach 1 lipca dobowa liczba zgonów będzie wynosiła około 30, ale w najgorszym scenariuszu może ich być nawet 118.
Według modelu IMHE, minęliśmy już szczyt zakażeń – zarówno wykrytych testami, jaki i rzeczywistych. 22 marca rzeczywistych zakażeń miało być niecałe 55 tysięcy, a obecnie możemy mówić o 52-53 tysiącach dobowych zakażeń.
Czytaj także: Wtargnął do szpitala twierdząc, że „suweren przyszedł na kontrolę”. Usłyszy zarzuty
Źr.: Rzeczpospolita