Oliver Kahn, legendarny bramkarz Bayernu Monachium, skomentował błąd swojego następcy, Svena Ulreicha, w meczu z Realem Madryt. O fatalnej wpadce golkipera Bawarczyków mówi dziś cały świat.
Do zdarzenia doszło na początku drugiej połowy. Tolisso wycofał piłkę do bramkarza, a ten… fatalnie się z nią minął otwierając drogę do pustej bramki Karimowi Benzemie. Francuz skorzystał z prezentu i poi raz drugi w tym meczu ulokował piłkę w siatce.
Ulreich musi spróbować przestać o tym myśleć, chociaż zajmie mu to trochę czasu – mówi Kahn i dodaje, że taki błąd pozostaje w głowie na bardzo długo.
Kahn uważa, że przyczyną wpadki Ulreicha była „dysfunkcja koordynacyjna” oraz „zaćmienie”. Potwierdza to opiekun Bayernu, Jupp Heynckes, który ocenia, że bramkarz po prostu… zgłupiał, gdy piłkę podał do niego Tolisso.
Szkoleniowiec Monachijczyków przyznaje, że Ulreich początkowo chciał złapać piłkę w ręce, lecz w momencie, gdy do niej dobiegał zdał sobie sprawę, iż nie może tego zrobić, ponieważ skierował ją do niego kolega z zespołu. Bramkarz próbował więc wybić ją nogami, jednak zrobił to tak nieudolnie, że futbolówka przeszła obok niego i trafiła do czyhającego na okazję Benzemy.
Sven miał świetny sezon, a odnośnie sytuacji w meczu z Realem można powiedzieć, że miał zaćmienie i na początku miałem wrażenie, że chciał złapać piłkę w ręce, a potem uświadomił sobie, że nie może tego zrobić. Potem popełnił ten fatalny błąd. Tak, to jest bardzo przykre dla gracza i dla mojego zespołu, ale wciąż mieliśmy szanse na awans. Brakowało odrobiny szczęścia – powiedział Heynckes.
Ulreich wskoczył do bramki Bayernu po tym, gdy we wrześniu zeszłego roku podstawowy golkiper Monachijczyków, Manuel Neuer złamał nogę. Od tego momentu stanowił pewny punkt zespołu, jednak wydaje się, że w momencie, gdy Neuer wróci do gry, Ulreicha znów czeka rola rezerwowego.
źródło: sportbuzzer.de, wMeritum.pl
Fot. Twitter/Rik Sharma