„Po przeczytaniu tego posta mam ściśnięte gardło i serce” – tak zareagował Filip Chajzer na wzruszający wpis o umierającym chłopcu. Zostały mu zaledwie 3 tygodnie życia. Chłopiec marzy o zwiedzeniu Warszawy i Muzeum Powstania Warszawskiego. Popularny dziennikarz nie wahał się ani chwili i postanowił pomóc.
Na jednej z grup na Facebooku pojawił się poruszający wpis. Kobieta prosi w nim o pomoc w spełnieniu jednego z największym marzeń 10-letniego Wiktora. Niestety, chłopcu zostało już niewiele życia. O sprawie dowiedział się m.in. Filip Chajzer i opisał szczegóły na Instagramie.
„Wiktor jest nieuleczalnie chory, zostało mu 3 tygodnie życia, dlatego staramy się skupić, aby w tych ostatnich chwilach spełnić jego marzenia. Jednym z nich jest zobaczyć muzeum Powstania Warszawskiego. Ten mały bohater chciałby zwiedzić Warszawę (chłopiec jest z Pomorza), dlatego mam do Was prośbę. Może znacie lub jesteście przewodnikiem, który pokaże mu Warszawę oczywiście odpłatnie w następny weekend. Proszę pomóżcie w ostatniej jego podróży…” – napisała autorka wpisu.
„Po przeczytaniu tego posta mam ściśnięte gardło i serce. Zaproszenie Wiktora z rodzicami do mojej ukochanej Warszawy i zorganizowanie extra wycieczki będzie dla mnie zaszczytem” – napisał w komentarzu Chajzer.
„Jest moc w narodzie”
Popularny prezenter zmobilizował internautów, którzy podsunęli mu wiele pomysłów na uatrakcyjnienie wycieczki Wiktora. W czwartek Chajzer ogłosił sukces akcji: „Jest moc w narodzie, najpiękniejszym narodzie świata.”
„Jesteśmy w trakcie organizacji przelotu i noclegu. Muzeum Powstania Warszawskiego już czeka w gotowości. Tak jak sami Powstańcy, którzy sami będą opowiadać chłopcu o tym co przeżyli. Kocham moje miasto, pomoc w organizacji spełnienia tego marzenia to dla mnie zaszczyt. Od mamy Wiktora wiem, że on też je kocha, chociaż nigdy nie był. Czas to zmienić!” – napisał na Facebooku.