Salman Rushdie to dość kontrowersyjny pisarz, którego twórczość znana jest na całym świecie. Niedawno ukazała się jego nowa książka pod dość zagadkowym tytułem „Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy”.
Tytuł zostaje wyjaśniony, kiedy czytelnik uświadomi sobie, że tytułowe „Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy” to dokładnie 1001 nocy. Bo książka jest właśnie swojego rodzaju reinterpretacją „Baśni Tysiąca i Jednej Nocy”. Jednak, jak można się przekonać bardzo szybko, ta reinterpretacja jest niezwykle daleko posunięta.
Salman Rushdie rozpoczyna swoje dzieło w czasach średniowiecza, kiedy tajemnicza istota przybywa do filozofa Ibn Ruszda. Ową tajemniczą istotą jest dżinnija Dunia z Peristanu, magicznej krainy zamieszkałej przez dżinny. Związek Dunii z filozofem powoduje przyjście na świat licznego potomstwa, które kilkaset lat później, kiedy bramy pomiędzy światem ziemskim i Peristanem znów się otworzą, odkryje w sobie niezwykłe moce. W jaki sposób je wykorzystają? O tym można przekonać się już w trakcie lektury.
Książka „Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy” nie jest w żadnej mierze dosłowna. Wszystko odbywa się w konwencji baśni, miejsca są niejasne, chociaż przywodzą na myśl wiele skojarzeń ze światem współczesnym. Jednak tajemniczość różnych momentów, przeskakiwanie akcji w różne miejsca z jednej strony mogą powodować pewien chaos, ale z drugiej zwiększają jeszcze baśniowy klimat dzieła. Czytelnik wielu rzeczy musi się sam domyślić, bardzo niewiele napisane jest wprost. Jednak wszelkie odniesienia i aluzje do świata współczesnego są jak najbardziej uzasadnione.
Ważną rolę w książce odgrywa filozofia. Jest ona w pewnym sensie tłem całości, a wszystko koncentruje się wokół wiary, istnienia Boga i jego obecności w życiu ludzi. Istotny jest tutaj spór dwóch filozofii wywodzących się jeszcze ze średniowiecza, z których jedną reprezentuje wspomniany wcześniej Ibn Ruszd. Autor nie daje odpowiedzi, która z nich jest według niego bardziej uzasadniona, ponieważ dżinny są istotami nadprzyrodzonymi, ale one również nie wiedzą nic o istnieniu Boga. Warto również dodać, że dżinny są w książce postaciami dość mocno zagadkowymi. Czytelnik może łatwo rozpoznać w nich wiele cech ludzkich, chociaż istoty te znane są głównie z zamiłowania do pewnej czynności. Po rozwiązanie zagadki odsyłam do książki.
Książka „Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy” to pozycja niezwykle ciekawa. Pewne momenty mogą być dla niektórych czytelników trudniejsze, ponieważ autor zadaje sobie trud tłumaczenia wielu koncepcji filozoficznych, ale całość tworzy naprawdę fantastyczną opowieść, pełną tajemniczości i baśniowego klimatu. Natomiast poszukiwanie licznych aluzji do świata współczesnego może być okazją do pewnej refleksji nad różnymi aktualnymi tematami. Doskonała pozycja dla wszystkich, którzy lubią doszukiwać się w książkach czegoś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka.
Czytaj także: Mrocznie, ale w najlepszym wydaniu – Stephen King – Bazar złych snów [RECENZJA]
Salman Rushdie, „Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy”,
Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2015, stron 326.