Za nami kolejny dzień zmagań siatkarek w turnieju finałowym cyklu World Grand Prix. W piątkowych starciach nie zawiodły faworytki.
Rosja – Turcja
Mecz, który przyniósł najwięcej emocji. Rosjanki chciały po czwartkowym zwycięstwie pójść za ciosem, jednak ich rywalki postawiły na parkiecie bardzo twarde warunki. Walka była bardzo wyrównana, a o końcowym zwycięstwie siatkarek naszych wschodnich sąsiadów zadecydował tie-break.
Rosja – Turcja 3:2 (25:22, 26:24, 13:25, 25:27, 15:12)
Czytaj także: Final Six WGP: podsumowanie czwartego dnia
Rosja: Szczerban, Starcewa, Fetisowa, Koszeliewa, Podskalnaja, Małych, Małowa i Kruczkowa (libero) oraz Obmoczajewa, Kosianenko, Pasynkowa, Zariażko, Bawkina
Turcja: Sonsirma, Akman, Toksoy-Guidetti, Aydemir-Akyol, Ozsoy, Ismailoglu, Karadayi (libero) oraz Onal, Tokatlioglu, Karakoyun, Cansu
Brazylia – Belgia
Belgijki nie mogą być zadowolone z swoich poczynań. W dwóch spotkaniach Europejki zdołały ugrać zaledwie jednego seta. Starcie z Brazylijkami tylko pogorszyło tą statystykę, gdyż Canarinhos kompletnie zdemolowały rywalki, pozwalając im ugrać w meczu zaledwie 34 „oczka”.
Brazylia – Belgia 3;0 (25:10, 25:12, 25:12)
Brazylia: Fabiana, Dani Lins, Thaisa, Jaqueline, Sheilla, Garay, Brait (libero) oraz Fabiola, Tandara, Gabi, Monique, Adenizia
Belgia: Dirickx, Heyrman, Leys, Aelbrecht, Van Hecke, Rousseaux, Courtois (libero) oraz Bland, Coolman, Van De Vijver, Gillis
Japonia – Chiny
Niepokonane Japonki i tym razem nie postanowiły osiadać na laurach. Chinki, które na turnieju grają w kratkę nie mały nic do powiedzenia, a gospodynie mogły na swoje konto kolejne trzy punktu.
Japonia – Chiny 3:0 (25:21, 25:17, 25:21)
Japonia: Nagaoka, Kimura, Ishii, Shinnabe, Ono, Miyashita, Sano (libero) oraz Ishida, Takada, Uchiseto
Chiny: Z. Yang, J. Yang, Zeng, Liu, N. Wang, Li, Shan (libero) oraz H. Wang, Shen, F. Yang, X. Yuan
fot. Wikimedia Commons