Frans Timmermans, wiceszef Komisji Europejskiej, część swojego przemówienia podczas zjazdu socjaldemokratów poświęcił Polsce. „Zwyciężymy” – powiedział polityk.
Frans Timmermans gościł na zjeździe socjaldemokratów, który podczas weekendu odbywał się w Lizbonie. Przedstawiciele ruchu wybrali wiceszefa Komisji Europejskiej na swojego czołowego kandydata w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Oficjalnie potwierdzono również, że Timmermans będzie ubiegał się o fotel szefa Komisji Europejskiej po ustępującym Jean-Claude Junckerze.
Czytaj także: Ostrzeżenie przed socjalistycznym dyktatem, czyli państwo według Hayeka
„Te wybory będą wyborami o duszę Europy, ponieważ będziemy wybierać czy chcemy podążać ścieżką demokracji, praworządności i poszanowania praw podstawowych, czy też nie” – powiedział podczas swojego przemówienia Frans Timmermans.
Wiceszef Komisji Europejskiej przestrzegał również przed szerzącym się jego zdaniem nacjonalizmem i populizmem. Timmermans stwierdził, że rządy niektórych państw Unii Europejskiej prowadzą niebezpieczną politykę. W jego ocenie instrumentalizują lęki swoich obywateli, zniewalają media oraz blokują działalność oragnizacji pozarządowych.
„Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy demokracja opiera się tylko na rządach większości? To demokratura. Demokracja jest także poszanowaniem mniejszości” – mówił.
Podczas swojego wystąpienia Frans Timmermans mówił też o Polakach. Holender, który mocno zaangażował się w nasz wewnątrzpaństwowy spór o reformę sądownictwa, zapowiedział, że nigdy nie opuści naszych rodaków w walce o demokrację i praworządność.
„Zwyciężymy nie ze względu na moją determinację, ale dlatego, że Polacy sami chcą być Europejczykami” – oświadczył.
źródło: Wprost.pl