W sobotę wystartuje 70. Vuelta a Espana. Na starcie nie zabraknie gwiazd światowego kolarstwa z Chrisem Froomem i Fabio Aru na czele. Mimo, że do inauguracji ostatniego Wielkiego Touru pozostała niecała doba, organizatorzy zdążyli już zaliczyć wpadkę.
Pierwszy etap hiszpańskiego wyścigu to jazda drużynowa na czas. Rywalizacja zespołów ma często duży wpływ na układ sił w klasyfikacji generalnej, szczególnie na początku ścigania.Okazało się jednak, że w tym roku ekipy walczyć będą tylko o etapowe zwycięstwo. Powód? Część trasy pokryta jest piaskiem i prowadzi przez drewniany pomost. Kolarzom nie spodobał się ten stan rzeczy i dyrekcja wyścigu zadecydowała o neutralizacji pierwszego etapu. Prawdziwa rywalizacja rozpocznie się zatem w niedzielę.
Faworytem 70. edycji Vuelta a Espana jest przede wszystkim zwycięzca tegorocznego Tour de France, Chris Froome (Sky). Brytyjczykowi w odniesieniu kolejnego sukcesu będą próbowali przeszkodzić kolarze znani z rywalizacji w Giro d’Italia: Fabio Aru (Astana) oraz Domenico Pozzovivo (AG2R).
Czytaj także: Zobacz, kto powalczy w 71. Tour de Pologne!
Polacy będą trzymali kciuki za Rafała Majkę. Zwycięzca Tour de Pologne 2014 będzie liderem Tinkoff-Saxo i powalczy o jak najlepszą lokatę w klasyfikacji generalnej wyścigu. Majkę wspierać będzie Maciej Bodnar oraz Paweł Poljański. W barwach Lampre-Merida wystartuje natomiast Przemysław Niemiec, który w zeszłym roku triumfował na słynnym szczycie Covadonga.
Na kolarzy czeka 13 etapów górskich, z czego aż osiem będzie kończyło się wymagającymi podjazdami. Dla sprinterów przewidziano osiem płaskich finiszów. Zwycięzcę wyścigu o czerwoną koszulkę poznamy 13 września w Madrycie. Emocji nie powinno zabraknąć.