Tego przypadku nie da się obronić. Dziennikarze powinni byli to sprawdzić od razu – powiedziała Dorota Gawryluk w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Szefowa Polsat News odniosła się do głośnej sprawy wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach, w czasie obowiązywania rządowych obostrzeń.
Dorota Gawryluk podzieliła się w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” przemyśleniami na temat kondycji polskich mediów. W opinii doświadczonej dziennikarki i szefowej Polsat News, nie możemy narzekać na brak różnorodności w dziedzinie medialnej.
„Pamiętam dziennikarstwo w różnych fazach podczas ostatnich trzydziestu lat i nigdy nie było takiej różnorodności jak teraz” – przyznała. Gawryluk przekonuje, że zawsze marzyła o mediach, które pozwalają na jak najszerszą wymianę opinii i konfrontowanie ich ze sobą. Obecny stan nie jest jednak idealny.
„Problem polega na tym, że spora część dziennikarzy uwierzyła, że to oni są twórcami świata. Kreują świat informacji, chcieliby budować go pod swoje wyobrażenie i angażują się w politykę” – zauważyła dziennikarka.
W opinii szefowej Polsat News wspomniana sytuacja wpisuje się w znacznie szerszy, globalny problem dziennikarstwa. Część środowiska medialnego sprzyja określonym politykom, ponieważ głęboko wierzy, że dana opcja, partia jest lepsza od pozostałych. Konsekwencją jest stronniczy przekaz. Jeśli dotrze on do nieprzygotowanego odbiorcy, wówczas może zafałszowywać jego punkt widzenia.
„W każdej branży pojawiają się podróbki, udawanie i oszustwo, ale wydaje mi się, że widzowie i czytelnicy o tym wiedzą i sięgają po sprawdzone produkty, mówiąc językiem marketingowym” – oceniła.
Gawryluk o wizycie Kaczyńskiego na Powązkach. Dziennikarka zwraca uwagę na szczegół
Prowadząca rozmowę przypomniała o głośnej wizycie Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach. Prezes PiS odwiedził cmentarz 10 kwietnia, w czasie obowiązywania rządowych restrykcji spowodowanych koronawirusem. Zdarzenie to zostało jednak zrelacjonowane w skrajnie różny sposób przez TVN i TVP.
„W tym konkretnym przypadku pojawił się absolutny problem manipulacji od początku do końca. Pojawiła się informacja, że Jarosław Kaczyński złamał prawo, wchodząc na cmentarz, a to była nieprawdziwa informacja” – przekonuje Gawryluk.
„Dziennikarze nie sprawdzili tych informacji. Na podstawie jedynie obrazków poinformowali, że prezes nielegalnie wdarł się na cmentarz. Tego przypadku nie da się obronić. Dziennikarze powinni byli to sprawdzić od razu” – dodała.
Źródło: „Rzeczpospolita”/ rp.pl