Okładka „Newsweeka” dotycząca COVID-19 wywołała falę komentarzy w środowisku medialnym. Z zapowiedzi Bogdana Rymanowskiego wynika, że sprawa zakończy się w sądzie. – Bogdan Rymanowski jest problemem dla dziennikarzy w stylu Tomasza Lisa – uważa Dorota Gawryluk.
Nie milkną echa okładki „Newsweeka” dotyczącej pandemii koronawirusa. Na pierwszej stronie znalazły się wizerunki m.in. Edyty Górniak, Jana Pospieszalskiego i Bogdana Rymanowskiego z podpisem „siewcy głupoty”.
Osoby te zostały skrytykowane za swoje podejście do pandemii koronawirusa, a ściślej – w przypadku dwójki prezenterów – chodziło o zadawanie pytań w tym temacie.
W reakcji na publikację tygodnika, którego naczelnym jest Tomasz Lis, Rymanowski zapowiedział wkroczenie na drogę sądową. „Oświadczam, że wpis Tomasza Lisa, zamieszczony w dniu 05.12.2021 roku na Twitterze (…), będący komentarzem do okładki pisma, jest pomówieniem i narusza moje dobra osobiste” – ogłosił prowadzący programu „Wydarzenia” w Polsat News.
„Słowa te są obrazą i mogą spowodować utratę zaufania niezbędnego w pracy dziennikarskiej, dlatego zamierzam podjąć w tej sprawie odpowiednie kroki prawne” – zapowiedział Rymanowski.
Gawryluk broni Rymanowskiego. Powiedziała, co myśli o Lisie
W obronie redakcyjnego kolegi stanęła Dorota Gawryluk. – Okładka „Newsweeka” mnie nie wzrusza. Ona tylko pokazuje, że Bogdan Rymanowski jest problemem dla dziennikarzy w stylu Tomasza Lisa, którzy nie wychylają się ze swojej strefy komfortu – powiedziała dyrektor pionu informacji i publicystyki telewizji Polsat, w rozmowie z wp.pl.
– Tu nie chodzi o żadne merytoryczne argumenty. Lis przeprowadzał na Polsat ataki poniżej pasa, co wynika z jego osobistych urazów i frustracji. W ramach alternatywy dla Bogdana mamy naczelnych, którzy mogliby się zapisać do partii – podsumowała.