Dziennikarze L’Equipe brutalnie ocenili pracę Szymona Marciniaka. Polak uzyskał koszmarnie niską notę za sędziowanie finałowego starcia Argentyny z Francją. Do sprawy odniósł się Michał Listkiewicz. – Francuzi są żałośni – przekonuje były sędzia piłkarski.
Szymon Marciniak sędziował finał mundialu w Katarze. Polak zebrał mnóstwo pozytywnych recenzji za swoje decyzje w trakcie meczu Argentyna – Francja. Jednak nie wśród wszystkich…
Francuscy piłkarze i media otwarcie krytykują Marciniaka. – Bałem się nie Argentyny, tylko sędziego – ogłosił Patrice Evra, były reprezentant Francji. Zawiedziony był także napastnika Trójkolorowych, Olivier Giround. – Nie wiem kto pozwolił mu sędziować ten mecz. On nie zna się kompletnie na piłce i okradł nas z dwóch bramek – powiedział.
Z kolei francuska gazeta L’Equipe bardzo negatywnie oceniła pracę Polaka. Marciniak otrzymał notę 2/10 za prowadzenie meczu. Z taką oceną kompletnie nie zgadza się były sędzia piłkarski Michał Listkiewicz.
„Francuzi są żałośni. Gazeta L Equipe bardzo nisko oceniła sędziowanie Szymona Marciniaka” – stwierdził. „Szowinizm i narcyzm to cecha narodowa państwa jedzących żaby” – dodał.
Kontra 80 metrów od bramki rywala. Paradne?
— Michał Listkiewicz (@MichaListkiewi2) December 18, 2022
W obronie Marciniaka stanął także Rafał Rostkowski, były sędzia piłkarski.
Nieuznanie gola Messiego za to, że rezerwowi przeszli linię o metr, miałoby sens jeszcze mniejszy niż ściganie kierowcy samochodu i wlepienie mu mandatu za to, że prowadząc z prędkością 101 km na godzinę przekroczył dopuszczalną prędkość o jeden kilometr.https://t.co/D1GGRkBCYL
— Rafał Rostkowski (@RafalRostkowski) December 19, 2022