„Gazeta Polska Codziennie” publikuje szkoujące ustalenia Frank Taylor, międzynarodowy ekspert z dziedziny badania wypadków lotniczych. Brytyjski ekspert uważa, że na pokładzie rządowego tupolewa, który 10 kwietnia udał sę do Smoleńska, doszło do serii wybuchów spowodowanych przez bomby.
Z opublikowanego przez „GPC” raportu z badań wynika, że na pokładzie TU-154M doszło do eksplozji. Jednym z autorów dokumentu jest Frank Taylor, międzynarodowy ekspert ds. badań wypadków lotniczych.
Brytyjczyk uważa, że najbardziej prawdopodobną przyczyną tragedii, która miała miejsce na wojskowym lotnisku w Smoleńsku, jest podłożenie bomb wewnątrz samolotu. Ekspert uważa bowiem, że na pokładzie maszyny doszło do kilku silnych eksplozji. Taylor twierdzi tym samym, że teoria dotycząca brzozy, która miała połamać lewe skrzydło tupolewa jest nieprawdziwa. Jego zdaniem skrzydło zostało zniszczone w wyniku eksplozji wewnętrznej.
Ustalenia Taylora na antenie TV Republika przedstawił, członek sejmowej komisji wyjaśniającej katastrofę smoleńską, prof. Wiesław Binienda. W normalnych warunkach zawsze się czeka do ostatecznego raportu, niemniej w tym wypadku pan Taylor stwierdził, że to jest tak absolutnie oczywisty fakt, iż nie tylko była katastrofa, ale jak to powiedział – masywna eksplozja w lewym skrzydle, w wielu miejscach, nie tylko w środku skrzydła, ale w tzw. slotach czy nosku. Potwierdził również obraz eksplozji w kadłubie – oświadczył.
Czytaj także: Oni zginęli w katastrofie smoleńskiej. Pełna lista ofiar
Najnowsze doniesienia „GPC” nawiązują do opublikowanych 25 października 2017 roku przez podkomisję smoleńską wyników badań, które wskazywały, iż zanim rządowy tupolew rozbił się na lotnisku, rejestrator zapisał serię gwałtownych zdarzeń, w tym wzrost temperatury powietrza.
Do katastrofy smoleńskiej doszło 10 kwietnia 2010 roku. Zginęło w niej 96 osób. Wśród nich para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy, ostatni prezydent RP na uchodźsctwie, Ryszard Kaczorowski, legenda „Solidarności”, Anna Walentynowicz oraz wielu innych znakomitych Polaków. Wrak maszyny, która rozbiła się w Smoleńsku nadal pozostaje w rękach Rosjan.
źródło: Gazeta Polska Codziennie, TV Republika
Fot. Wikimdia/Serge Serebro