Radio Gdańsk na swojej stronie internetowej informuje o pomyśle radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcieliby, aby w Gdyni – póki co jedynie na Polance Redłowskiej – można było napić się piwa bez obaw o to, że policja ukarze nas mandatem.
Inicjatorem całej akcji jest Michał Bełbot, który zgłosił interpelację w tej sprawie. Ten sam radny w zeszłym roku doprowadził z kolei do uproszczenia w wydawaniu zgód na legalne grillowanie i rozpalanie ognisk na terenie Gdyni. Teraz chciałby, aby mieszkańcy miasta mogli bez nerwów napić się piwa „pod chmurką” . Bełbot, który wywodzi się ze Stowarzyszenia KoLiber, zaproponował, aby w ramach pilotażowego programu Rada Miasta dopuściła do możliwości legalnego spożywania napojów alkoholowych na Polance Redłowskiej. Obecnie, pomimo zakazu, mieszkańcy piją niskoprocentowe napoje alkoholowe. Mimo to nie dochodzi do żadnych awantur – mówi w rozmowie z „RG”.
Co ciekawe, propozycja Bełbota nie została odrzucona. Andrzej Bień, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, przyznał bowiem, że pomysł jest godny uwagi.
Czytaj także: W tych miejscach legalnie wypijesz piwo nad Wisłą. Opracowano specjalną mapkę [INFOGRAFIKA]
Głos w całej sprawie zabrał również Artur Dziambor, Gdynianin, przedstawiciel wolnościowej partii Kongres Nowej Prawicy. Zamieścił na Facebooku wpis, w którym poparł inicjatywę. Proszę, aby nie było, że w czambuł potępiam wszystko co robi PiS. W mojej ukochanej Gdyni otwiera się ciekawa dyskusja. W promowaniu Piwo Pod Chmurką brałem udział już wiele lat temu i cieszę się, że chociaż ten mądry i jak najbardziej wolnościowy pogląd zyskał sympatię przedstawicieli partii rządzącej. Podejrzewam, że nie mały udział miał w tym fakt, że radny Michał Bełbot wywodzi się ze Stowarzyszenia KoLiber. Powodzenia! – napisał.
źródło: radiogdansk.pl, Facebook
Fot. pixabay.com