W ostatnich miesiącach doszło do całej serii napadów na kobiety w centrum Gdyni. Niekiedy sprawca bywał wyjątkowo brutalny. Nadal pozostaje na wolności. O sprawie informuje Radio Gdańsk.
Do pierwszych napadów doszło jeszcze w listopadzie. Od tego czasu napastnik pozostaje nieuchwytny dla organów ścigania. Nad ustaleniem sprawcy pracują śledczy z komisariatu policji w Redłowie, a także policjanci z wydziału kryminalnego w Gdyni. Rejon, w którym doszło do wszystkich tych zdarzeń, został objęty dodatkowymi działaniami służb prewencyjnych – mówi kom. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik prasowy gdyńskiej policji.
Jak dotąd bandyta atakował pięć razy. Przy wszystkich napadach schemat działania bandyty był ten sam. Napastnik wybierał ofiarę już po zmroku. Wtedy zbliżał się do niej od tyłu, atakował i kradł torebkę. W dwóch przypadkach ofiary zostały przewrócone. Jeden napad był wyjątkowo brutalny. Napastnik bił kobietę pięściami po twarzy, aż ta oddała mu torebkę.
Policja apeluje do wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat tych zdarzeń, o przekazanie ich na komisariat policji w Gdyni Redłowie. Za rozboje sprawcy może grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: radiogdansk.pl
Fot.: Flickr/Piotr Drabik