Na Stadionie Narodowym trwają 8. Warszawskie Targi Książki. Impreza potrwa do niedzieli 21 maja. Wśród twórców, którzy prezentują swoje dzieła znalazł się m.in. popularny podróżnik, Wojciech Cejrowski. W sieci opublikowane zostało krótkie nagranie, na którym uciął on sobie pogawędkę z dziennikarzem niemieckiej telewizji ARD.
Cejrowski rozmawiał z niemieckim dziennikarzem o II wojnie światowej i kwestii grabieży, których dokonywała hitlerowska armia. Z terenu Polski wywieziono bowiem wiele dzieł, dóbr kulturalnych oraz pamiątek narodowych, których po dzień dzisiejszy nie udało się odzyskać. Z tego, co wynika z rozmowy, przedstawiciel niemieckich mediów usiłował dowiedzieć się, dlaczego wśród Polaków funkcjonuje niechęć do swojego zachodniego sąsiada.
Są polskie obrazy, które wisiały na polskich ścianach przez II WŚ. Najpierw proszę oddać to, co państwo ukradli. Potem możemy mówić o nowym otwarciu – powiedział Cejrowski. To jest z gruntu nieuczciwe. Jak ja bym panu ukradł coś, a potem nie oddawał przez 60 lat, to pan by nie chciał ze mną gadać – dodał.
Uważam, że godziwe jest jeżeli człowiek oddaje to, co ukradł. To nie są Wasze obrazy. To nie ma znaczenia, kiedy by mi pan ukradł samochód 50 lat temu… to jest nadal mój samochód. Nie powinien pan nim jeździć. Te zabytki kultury polskiej są w magazynach niemieckich muzeów. To trzeba oddać – mówił do wyraźnie zdumionego dziennikarza. I wtedy możecie mówić, że zamknęliśmy okres tego bydlaka, Hitlera – dodał.
PIĘKNE??
Wojtek Cejrowski tłumaczy niemiaszkowi, że trzeba oddać to co się ukradło w czasie IIWŚ.
-Ale to było dawno?
-Nie ma znaczenia?
RT? pic.twitter.com/OCOHl3KN5I— PikuśPOL (@pikus_pol) 20 maja 2017
źródło, fot: Twitter/PikuśPOL