We wczorajszym meczu LOTTO Ekstraklasy Arka Gdynia pokonała Wisłę Kraków 3-1. W trakcie spotkania miała miejsce zabawna sytuacja, którą zarejestrowały mikrofony relacjonującej spotkanie telewizji Canal+. Napastnik gospodarzy, Rafał Siemaszko, próbował przestraszyć wykopującego piłkę bramkarza Wisły Kraków, Michała Buchalika.
Sytuacja miała miejsce w 25. minucie meczu, gdy Arka przegrywała z „Białą Gwiazdą” 0-1 (gola dla Wisły zdobył po fantastycznym uderzeniu z dystansu Patryk Małecki). Przy piłce znajdował się golkiper Krakowian, Michał Buchalik. Bramkarz przyjął futbolówkę podaną mu przez obrońcą i chciał wykopać ją w głąb boiska. W tym czasie zaatakować próbował go napastnik gospodarzy, Rafał Siemaszko.
Snajper Gdynian chciał odebrać piłkę bramkarzowi wykorzystując zabawny fortel. Mówiąc wprost: Siemaszko spróbował… przestraszyć Buchalika. Gdy golkiper Wisły zbierał się do wykopania piłki, napastnik Arki krzyczał w jego kierunku: „Bu ku**a, bu!”. Wszystko zostało zarejestrowane przez mikrofony telewizji Canal +.
Żeby nie robić z gęby cholewy – oto dowód: pic.twitter.com/kwhDRSxzfj
— Konrad Mazur (@KonradMazur89) 8 września 2017
Ostatecznie plan Siemaszki spalił na panewce, ponieważ Buchalik nie przestraszył się i spokojnie wyekspediował piłkę w głąb boiska.
Co nie udało się w 25. minucie, napastnik Arki odbił sobie jednak osiem minut później, gdy wyrównał stan meczu. Później jego koledzy trafiali do siatki jeszcze dwukrotnie (Kakoko w 38. minucie oraz Ruben Jurado w 81.), co zapewniło Gdynianom zwycięstwo 3-1.
źródło, fot: Twitter/Konrad Mazur