W Głogowie ma powstać nowe osiedle, którego ulice miałyby czcić pamięć polskich bohaterów. Niestety, tylko „miałyby”, ponieważ radni PO i SLD nie chcieli nawet głosować nad projektem, który został zgłoszony przez mieszkańców miasta i poparty przez prezydenta – Jana Zubowskiego. Patronami ulic mieli zostać: generał August Emil Fieldorf „Nil”, pułkownik Witold Pilecki, Danuta Siedzikówna „Inka”, pułkownik Łukasz Ciepliński „Pług”, Jan Rodowicz „Anoda”, pułkownik Hieronim Dekutowski „Zapora” i kapitan Kazimierz Kamieński „Huzar”.
Stowarzyszenie Patriotyczny Głogów stanęło po stronie prezydenta miasta i zorganizowało zbiórkę podpisów. Do zgłoszenia projektu obywatelskiego wystarczyło ledwie 500 podpisów, a udało się zebrać ponad 1300.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Czytaj także: Zachowałam się, jak trzeba! – Danuta Siedzikówna „Inka”
– W dzień głosowania zjawiliśmy się na sesji. Od początku wiadomo było, że sprawa jest trudna do wygrania. Od pewnego czasu w Głogowie większością dysponuje kolacja PO-SLD i to oni rozdają karty. Mimo to, wierzyliśmy – powiedział Marcin Marciszak ze Stowarzyszenia Patriotyczny Głogów.
Jednak nawet taka liczba podpisów oraz szlachetny cel inicjatywy, jakim jest uczczenie bohaterów narodowych, nie wzruszyła posłów Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Pojawiliśmy się z banerami przedstawiającymi bohaterów: Witolda Pileckiego, „Inkę”, „Pługa”, „Nila”. Liczyliśmy, że radni, chociaż w takiej sprawie wzniosą się ponad partyjne podziały i uhonorują niezłomnych Polaków… Niestety, głosami liberalno-komunistycznych zdrajców uchwała przepadła – kontynuuje Marciszak.
Czytaj także: Nie ma niewoli! – 119. rocznica urodzin gen. Fieldorfa „Nila”
Zanim jednak radni odrzucili projekt ustawy, dyskutowali nad zamiennikami nazw zgłoszonych ulic. – Poprzedziła ją jednak dyskusja, w której radni Platformy, wsparci przez towarzyszy z SLD – prześcigali się – kto bardziej opluje bohaterów, kto bardziej zbezcześci ich pamięć! Jeszcze raz – po tylu latach zakłamania i pogardy dla prawdy – wrzucili ich do „bezimiennych grobów”. Prym w dyskusji wiódł radny Karol Szczepaniak z PO – „proponuję zastąpić ulicę Pileckiego ulicą Pruską, Inkę ulicą Czeską, Pługa ulicą Francuską, Anodę ulicą Szwedzką itd.”, a radny Sławomir Majewski z PO dodał – „to nie miejsce dla nich”. Swoje trzy grosze wtrącili kolejni znawcy przeszłości – Sienkiewicz z SLD, Anna Milicz z SLD, Dudkowiak z PO. Haniebnych wypowiedzi była cała masa. Jedno gorsze od drugiego. Żal było tego słuchać – oburza się Marcin Marciszak.
Czytaj także: Amnestia to jest dla złodziei! – cichociemny mjr Hieronim Dekutowski ps. Zapora
Według niego, rządząca w Głogowie koalicja PO-SLD ewidentnie zlekceważyła głos mieszkańców miasta. – Ponad 1360 podpisów, jednym pociągnięciem „komuszej” rączki, wrzucono do kosza. Inicjatywę sporej grupy mieszkańców nie poddano nawet pod głosowanie. Przekaz jaki otrzymali głogowianie od koalicji PO-SLD jest prosty i bardzo czytelny: „mamy was w du….”, możecie sobie zebrać i 5 tysięcy podpisów, i tak mamy większość, więc nic nam zrobicie.
Źródło: niezależna.pl
Fot. wMeritum.pl