Cezary Gmyz zabrał głos ws. zapowiedzianych negocjacji pomiędzy Rosją a Ukrainą. Dziennikarz ocenił, co – w jego opinii – powinny objąć te rozmowy.
Dziś media obiegła informacja o negocjacjach pomiędzy Rosją a Ukrainą. Rosjanie mieli zaakceptować stanowisko Ukrainy, które zakłada brak warunków wstępnych przed przystąpieniem do pertraktacji.
Doniesienia o negocjacjach pomiędzy stronami, które toczą ze sobą otwarty, zbrojny konflikt potwierdził prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. – Uzgodniliśmy, że delegacja ukraińska spotka się bezwarunkowo z delegacją rosyjską na granicy ukraińsko-białoruskiej, w pobliżu rzeki Prypeć – przekazał ukraiński przywódca.
Jak podaje agencja NEXTA, bezpieczeństwo potwierdził białoruski przywódca. – Aleksander Łukaszenka wziął na siebie odpowiedzialność za zapewnienie, aby wszystkie samoloty, helikoptery i rakiety stacjonujące na terytorium Białorusi pozostały na ziemi podczas podróży, rozmów i powrotu ukraińskiej delegacji – czytamy.
Czytaj więcej: Zełenski potwierdza. Będą pertraktacje Rosji i Ukrainy
Głos ws. negocjacji pomiędzy Rosją a Ukrainą zabrał polski dziennikarz, korespondent TVP w Berlinie, Cezary Gmyz. Zamieścił on mocny wpis na Twitterze, w którym wskazał, czego powinna zażądać Ukraina podczas pertraktacji z reżimem Putina. – Negocjacje pokojowe powinny objąć zwrot Krymu, Doniecka i Ługańska Ukrainie – napisał Gmyz.