Godne pochwały zachowanie zaprezentował europoseł i prezes partii Wolność, Janusz Korwin Mikke. Został on jednym z kandydatów na patrona ulicy w Jaworze, jednak sprawę skomentował w zaskakujący sposób.
O całej sytuacji informuje portal Jawor24h.pl. Okazuje się, że zgodnie z ustawą o dekomunizacji zmianie musiała ulec tamtejsza nazwa ulicy gen. Zygmunta Berlinga. Wśród pomysłów Rady Miejskiej na nowego patrona znalazł się m.in. lider partii Wolność, Janusz Korwin-Mikke.
Europoseł odniósł się do całej sprawy najpierw w specjalnym liście do Rady Miasta, a następnie również na Facebooku. Podkreślił on, że wśród kandydatów na patrona ulicy są tak ważne postacie, że to im należy się ten zaszczyt. – Dowiedziałem się, że w konsultacjach społecznych dotyczących zmiany nazw ulic Berlinga i Rapackiego, padła propozycja, aby jedną z nich nazwać moim imieniem. Serdecznie dziękuję za nominację, jednak biorąc pod uwagę kandydatury tak wybitnych i dzielnych ludzi, jak kardynał Stefan Wyszyński i rotmistrz Witold Pilecki, proszę Radę Miejską w Jaworze o poparcie tych kandydatur i uhonorowanie tych wybitnych postaci, nadając odpowiednim ulicom ich nazwy – napisał polityk.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Trzeba przyznać, że takie zachowanie jest godne pochwały i większość polityków raczej by się na nie nie zdobyła. Na razie nie wiadomo jeszcze kto będzie patronem jaworskich ulic.
Czytaj także: Syryjska rodzina o życiu w Polsce: Jest niewykonalne