Uniwersytet Jagielloński oskarża amerykańskiego giganta branży IT o kradzież projektu polskiego naukowca. Google złożył w USA wniosek patentowy, w którym przedstawiono rozwiązanie opracowane przez wykładowcę UJ – bez zgody i wiedzy autora. Krakowska uczelnia przygotowuje protest.
W całej sprawie chodzi o metodę kompresji pilików opracowaną przez polskiego naukowca i wykładowcę Uniwersytetu Jagiellońskiego, dra Jarosława Dudę. Autor pomysłu udostępnił go w sieci do nieodpłatnego wykorzystywania. Używają go m.in takie potęgi branży jak: Apple i Facebook.
Z projektu Polaka korzystał również Google i nie było w tym niczego kontrowersyjnego. Amerykański gigant postanowił jednak pójść dalej. Do urzędu patentowego w USA wpłynął wniosek o opatentowanie… metody zaprojektowanej przez dr. Dudę.
Czytaj także: Polski naukowiec twardo walczy o swoje prawa z Google. Uważa, że amerykańska firma ukradła jego pomysł
Polski naukowiec nie był informowany o takim sposobie wykorzystania jego pracy. Nikt też nie pytał go zgodę. Skuteczne opatentowanie tej metody przez Google mogłoby zablokować możliwość jej wykorzystywania przez inne firmy.
Zdziwienia nie kryje również sam dr Duda. Oburzone są również władze Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wniosek uważamy za naruszenie dobrych zasad prowadzenia biznesu i etyki, ponieważ jest złożony bez porozumienia z panem Dudą, twórcą większości tych rozwiązań – powiedział prof. Stanisław Kistryn, prorektor UJ w rozmowie z Radiem ZET.
Władze UJ chcą zablokować wniosek złożony przez Google. W tym celu przygotowują oficjalny protest, który ma zostać skierowany do właściwego urzędu patentowego. Sam koncern na razie nie komentuje tych doniesień.
Źródło: radiozet.pl
Fot.: Wikimedia/William Beutler