Gowin: Jak prawica wygra wybory w Warszawie, to zlikwidujemy tęczę

Wolę stawać w jednym szeregu z narodowcami niż z tymi, którzy oddawali mocz na znicze na placu Zamkowym – powiedział na antenie radia TOK FM Jarosław Gowin, lider Polski Razem.

Rozmowa Gowina z Dominiką Wielowieyską oscylowała m.in. wokół tęczy znajdującej się w centrum Warszawy. Instalacja stała się przedmiotem walki ideologicznej, a Gowin określił ja mianem „prowokacji”:

Instalowanie symbolów homoseksualnych w centralnym punkcie stolicy na pl. Zbawiciela jest pewną prowokacją. […] Uważam, że jest to prowokacja wobec moralnej większości tego społeczeństwa.

Czytaj także: Tęcza na Placu Zbawiciela znów podpalona!

Tęcza do likwidacji

Gowin powiedział, że jest przeciwnikiem tęczy:

Nie jestem zwolennikiem podpalania tęczy, jestem zwolennikiem jej likwidacji. Podpalanie tęczy nie jest dobrą metodą. Dobrą metodą jest likwidacja w świetle prawa. Jak prawica wygra wybory w Warszawie, to zlikwidujemy tęczę.

Wielowiejska zarzuciła Gowinowi, że z takim poglądem staje w jednym szeregu z narodowcami. Ten odpowiedział:

[…] Zdecydowanie wolę stawać w jednym szeregu z narodowcami niż z tymi, którzy oddawali mocz na znicze na pl. Zamkowym.

Tęcza znowu zapłonęła

W nocy z środy na czwartek ubiegłego tygodnia, tęcza na warszawskim Placu Zbawiciela po raz kolejny została podpalona. Pomimo kosztujących kilkadziesiąt tysięcy złotych monitoringu i instalacji przeciwpożarowej, ogień strawił 4 metry konstrukcji, resztę udało się uratować interweniującym strażakom.

>>Czytaj także: Zawiadomienia do prokuratury ws. wpisu o podpaleniu tęczy

Do zdarzenia doszło w nocy, około godziny 4.40. Świadkowie relacjonują, że obecni na Placu Zbawiciela strażnicy miejscy nie zareagowali – zauważyli dym po około minucie oraz pozwolili przejść mężczyznom, którzy najprawdopodobniej podpalili tęczę zapalniczką, obok swojego samochodu. Ogień próbowali początkowo stłumić goście pobliskich restauracji, po czym interweniowała wezwana straż pożarna. Jak informuje stołeczna policja, zatrzymano dwóch podejrzanych mężczyzn, w wieku 47 i 41 lat.

Strażnicy miejscy, którzy nie interweniowali, gdy sprawcy podpalali tęczę, zostaną zwolnieni ze służby. Decyzja ta została podjęta w czwartek w toku postępowania dyscyplinarnego – poinformowała rzecznika straży.

Źródło: tokfm.pl

Fot.: Commons Wikimedia/Piotr Drabik