Jarosław Gowin, przewodniczący Polski Razem, przyznał w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie Radia ZET, iż „nie ma zastrzeżeń wobec polityki MSZ”.
Gowin odniósł się do głośnej wypowiedzi Grzegorza Schetyny, według którego obóz zagłady w Auschwitz wyzwalali nie rosyjscy, a ukraińscy żołnierze. Zdaniem założyciela Polski Razem w słowach szefa MSZ „nie było nic kontrowersyjnego”.
Reakcja rosyjska na inicjatywę prezydenta i słowa ministra Schetyny jest absolutnie niewspółmierna. Powinniśmy stanowczo reagować na słowa rosyjskich dyplomatów. Ja, przynajmniej w tej sprawie, jednoznacznie stoję po stronie polskiego ministra spraw zagranicznych.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– powiedział polityk.
Dodał również, że cała dyskusja „jest tematem dla historyków”.
W dalszej części rozmowy, prowadząca audycję Monika Olejnik zapytała Gowina czy jego zdaniem, niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości „idą pod rękę z Rosjanami”. Przytoczona w tym celu została wypowiedź Mariusza Kamińskiego, który przyznał, że „Grzegorz Schetyna bez przyczyny drażni Rosję”.
Nie, powiedzenie, że idą ręka w rękę, jest absolutnym nadużyciem.
– odparł były minister w rządzie Donalda Tuska.
Dodał jednak, że taka postawa PiS może wynikać z wcześniejszej krytyki tej partii, ze względu na jej dotychczasowe, radykalne stanowisko wobec Rosji.
Gowin podkreślił jednak, że krytyka zachowania Komorowskiego i Schetyny ze strony posłów PiS nie obrazuje w jego ocenie „zasadniczej rewizji, ani niekonsekwencji u polityków PiS”. Sam przyznał jednak, że ma w tej kwestii inne stanowisko.
źródło: Radio Zet
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik