Jarosław Gowin wstrząśnięty zatruciem Odry. Były wicepremier domaga się podjęcia konkretnych decyzji i dymisji wybranych osób. Zapewnił, że jest w tej sprawie otwarty na współpracę z innymi formacjami politycznymi.
Zatrucie Odry zdominowało od kilku dni serwisy informacyjne w Polsce. Wciąż nie wiadomo, co dokładnie spowodowało śmierć ogromnych ilości ryb. Prawdopodobnie do rzeki zrzucono ogromne ilości odpadów chemicznych.
Na kolejne wiadomości o katastrofie ekologicznej reaguje opozycja. „Śnięte są nie tylko ryby w Odrze, śnięte jest całe państwo pod rządami Kaczyńskiego. PiS jest jak rtęć” – przekonuje Donald Tusk.
Jestem ciekawy, w jaki sposób PiS w najbliższych dniach będzie próbował uciekać od odpowiedzialności za katastrofę ekologiczną na Odrze. Może dowiemy się, że ja, D.Tusk, W. Kosiniak-Kamysz i inni politycy opozycji – w porozumieniu z Niemcami – osobiście wylewaliśmy rtęć do rzeki.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) August 12, 2022
Z kolei Jarosław Gowin domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności winnych. – W sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze i wobec ogromnej skali zaniedbań instytucji państwowych Porozumienie domaga się kontroli NIK w trybie doraźnym i natychmiastowej dymisji trzech wojewodów – podkreślił.
Lider Porozumienia uważa, że skala skażenia jest „niewyobrażalna”. W tym kontekście zapowiedział także wotum nieufności. – Będziemy wzywać inne partie opozycyjne do tego, żeby złożyć wspólny wniosek o wotum nieufności do pani minister Anny Moskwy – stwierdził.
W sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze i wobec ogromnej skali zaniedbań instytucji państwowych @Porozumienie__ domaga się kontroli NIK w trybie doraźnym i natychmiastowej dymisji trzech wojewodów. Uzasadniony jest też wniosek o wotum nieufności wobec min. Moskwy. pic.twitter.com/tImXIZs7lM
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) August 13, 2022