Gracjan Szadziński, zawodnik KSW, opublikował pierwsze zdjęcie po przegranej z Marianem Ziółkowskim podczas gali w Lublinie. Fighter nie wygląda najlepiej.
Gracjan Szadziński przegrał z Marianem Ziółkowskim podczas sobotniej gali KSW w Lublinie. Ziółkowski zwyciężył jednogłośnie na punkty wcześniej mocno obijając swojego rywala.
Po zakończonym pojedynku twarz Gracjana Szadzińskiego było zakrwawiona. Lekarze podjęli więc decyzję, aby przetransportować fightera to lokalnego szpitala. Tam zajęli się nim medycy udzielając mu niezbędnej pomocy.
Gracjan Szadziński pokazał zdjęcie
Dzień po walce z Ziółkowskim Szadziński postanowił pokazać, jak wygląda jego twarz po starciu z Marianem Ziółkowskim. Fotografię opatrzył również autorskim komentarzem. Pogratulował w nim swojemu rywali stwierdzając, iż ten „ładnie zawalczył”.
„Ładnie Marian Ziółkowski zawalczył. Szkoda tylko, że mnie tam nie było… Schodzą ze mnie emocje ale nie wszystkie wnioski jeszcze wyciągnięte. Nie usprawiedliwiam się bo wpisałem ryzyko w koszta ale przygotowania nie były w połowie takie jak powinny… Po pierwsze po ostatniej walce do dziś nie zaleczyłem się do końca, ale nie potrafię siedzieć w miejscu. Po każdej kontuzji idę na trening, gdy tylko ból jest do zniesienia bo wiem, że „dam radę”. Myślę, że zrozumie to każdy wojownik” – napisał Gracjan Szadziński.
„Pod klatka zawsze przychodzi mój czas przed wejściem do klatki i zawsze wtedy zastanawiam się „czy zrobiłem wystarczająco by wygrać i czy coś było w stanie mnie złamać” Tej nocy wiedziałem że „Może się uda”. Nie działał mój instynkt. Marian jest solidnym przekrojowym zawodnikiem ale to nie jest ktoś zdolny do odczuwania silnego gniewu. Jesteśmy dwiema innymi osobowościami. Popełniłem podstawowe błędy w swojej płaszczyźnie. Spóźniona reakcja, brak kontry które mam zakodowane w odruchu bezwarunkowym” – tłumaczy fighter.