Kiedy zaczęła strajkować w 2018 roku, nigdy nie spodziewałam się, że do czegoś to doprowadzi – pisze Greta Thunberg. Popularna aktywistka klimatyczna ogłosiła ważną zmianę w swoim życiu.
Greta Thunberg wydała komunikat, w którym poinformowała, że 251. tydzień strajku klimatycznego jest jednocześnie jej ostatnim. „Dziś kończę szkolę, co oznacza, że nie będę już mogła strajkować w szkole dla klimatu” – podkreśliła.
Thunberg zastrzega, że nie zamierza kończyć walki o klimat. Przyjmie ona jednak inną formę, niż obecnie, właśnie z powodu zakończenia ścieżki edukacyjnej. Zapowiedziała, że nadal będzie strajkować w piątki, jednak nie będzie to już „strajk szkolny”.
Aktywistka rozpoczęła strajk w 2018 roku. Od tego momentu, w każdy piątek pojawiała się przed szwedzkim parlamentem. „Kiedy zaczęłam strajkować w 2018 roku, nigdy nie spodziewałem się, że do czegoś to doprowadzi” – relacjonuje.
„W 2019 r. miliony młodych ludzi zrezygnowały ze szkoły na rzecz klimatu, zalewając ulice w ponad 180 krajach. Kiedy zaczęła się pandemia, musieliśmy znaleźć nowe sposoby protestowania” – przypomina aktywistka.
Thunberg podkreśla, że z czasem aktywiści zaczęli ponownie wychodzić na ulice. „Wciąż tu jesteśmy i nie planujemy nigdzie wyjeżdżać. Wiele się zmieniło, odkąd zaczęliśmy, ale mamy jeszcze wiele do zrobienia”.
„Będę nadal protestować w piątki, nawet jeśli technicznie nie jest to „strajk szkolny”. Po prostu nie mamy innego wyjścia niż zrobić wszystko, co w naszej mocy. Walka dopiero się rozpoczęła” – zapowiada.