Manuela Gretkowska zdążyła już przyzwyczaić do ostrych i kontrowersyjnych wypowiedzi. Tym razem w rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem podjęła temat Kościoła i duchowieństwa. Również w tym przypadku nie obeszło się bez szokujących stwierdzeń.
Pisarka już niejednokrotnie krytykowała duchowieństwo katolickie. Tym razem Gretkowska o Kościele mówiła jeszcze ostrzej. „Wszyscy wiemy, że rocznie idzie na Kościół kilkanaście miliardów złotych i to jest potem poza jakąkolwiek kontrolą finansową, bo tam nie ma przezroczystości, to jest taki system feudalny” – stwierdziła.
Reakcja na „Kler”
Postanowiła podzielić się swoją obserwacją dotyczącą reakcji widzów na film „Kler”. „Na sali była kompletna cisza, naród doznawał objawienia patrząc na ekran. W innych krajach, takich jak Ameryka czy Irlandia ludzie doznają wstrząsu kiedy ukazują się fakty.” – mówiła.
„I teraz: czy my nie mamy rozumu, że dopiero film – genialny film, ale jednak fikcja, powoduje jakieś pytania, debatę? Ten film nie okrywał tajemnic, to nie była jakaś bomba rzucona o której nie mieliśmy pojęcia. Wszyscy o tym wiedzieli. I dopiero film, obrazek – jak dla dziecka – budzi emocje. I to jest dla mnie wstrząsające” – powiedziała.
Gretkowska o Kościele
Jej zdaniem Kościół ma zbyt duży wpływ na Polaków. „30 tys. ludzi – bo tyle jest kleru w Polsce – trzyma za gardło 40 mln obywateli, którzy płacą na to kilkanaście miliardów” – mówiła.
„To tak, jakbyśmy byli w tej wodzie święconej (…) utopieni i uduszeni mieli umysł kadzidłem tradycji. Jeżeli ci ludzi nie mają z czego płacić, bo są biedni, a to kilkanaście miliardów idzie na Kościół i bogacenie się, to wszystko jest jakiś feudalny, postkomunistyczny, komunistyczny – nie wiadomo już jakich systemów, bo to jest mafijny system – glutem, który powinien zostać rozbity” – dodała.
Gretkowska zapewniła jednak, że w Polsce do tego na pewno nie dojdzie, ponieważ… „jedzie na Kościele” – stwierdziła.