Hanna Gronkiewicz-Waltz była gościem audycji „Sygnały dnia” na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. Urzędująca prezydent Warszawy komentowała m.in. konwencję Prawa i Sprawiedliwości i nominację Beaty Szydło, która w przypadku zwycięstwa PiS w nadchodzących wyborach miałaby zostać szefem rządu.
Zdaniem wiceprzewodniczącej PO Jarosław Kaczyński „bardzo lubi, żeby inni go zastępowali”. Polityk dodała również, że tak naprawdę nie wiadomo jak długo Beata Szydło byłaby premierem w przypadku zwycięstwa PiS. W tym miejscu przypomniała historię Kazimierza Marcinkiewicza.
(…) mówię w oparciu o fakty, nie jest to jakieś gdybanie, widziałam, jak został zdymisjonowany Kazimierz Marcinkiewicz, potem przecież był moim konkurentem w walce o fotel prezydenta miasta stołecznego Warszawy i potem, oczywiście, długo był premier Gliński, pamiętamy nawet miał swoje takie exposé z tableta premier Gliński, pan prezes Kaczyński przedstawiał. No, teraz mamy Beatę Szydło.
Czytaj także: Sikorski będzie pracował w regionie. Joanna Mucha: Takie dostał polecenie
– mówiła.
Gronkiewicz-Waltz uważa, że Jarosław Kaczyński delegując Beatę Szydło na urząd premiera wzorował się na pomyśle Platformy Obywatelskiej, która po odejściu Donalda Tuska misję tworzenia rządu powierzyła Ewie Kopacz.
(…) skoro my mamy Ewę Kopacz, no to oczywiście wtedy prezes Kaczyński pomyślał: może to jest taki świetny pomysł Platformy, że premierem jest kobieta, to ja też tak zaproponuję.
– powiedziała wiceprzewodnicząca PO.
Dodała również, że w tym przypadku lider PiS kopiował pomysł PO na „sto procent, a nawet sto dziesięć”.
Prezydent Warszawy skomentowała również słowa Radosława Sikorskiego, który po swojej dymisji z fotela marszałka Sejmu zapowiedział publicznie, że otrzyma pierwsze miejsce na liście wyborczej PO w Bydgoszczy. Jego wypowiedź została jednak sprostowana najpierw przez Tomasza Siemoniaka (KLIK), a następnie przez Ewę Kopacz (KLIK). Gronkiewicz-Waltz wypowiedziała się w podobnym tonie, określając słowa Sikorskiego „niepotrzebnymi”.
(…) tak naprawdę nikt nie wie, kto będzie jedynką, również nie wiadomo, kto będzie jedynką w Warszawie. Tak że ustalimy to demokratycznie, oddolnie, że zarządy regionów to ustalają, a potem jeszcze zarząd krajowy weryfikuje. Pamiętajmy też, że będzie parytet dla młodych, tak jak jest parytet płci i w związku z tym to jest dość istotna zmiana.
– stwierdziła.
Zapis rozmowy z Hanną Gronkiewicz-Waltz znajdą państwo TUTAJ.