Niemal każdego dnia policja odbiera zgłoszenia o zaginięciach grzybiarzy. W ostatnim czasie o dużym szczęściu może mówić 76-letni mężczyzna, którego udało się odnaleźć po trzech dniach poszukiwań. Funkcjonariusze przestrzegają, by pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
O dużym szczęściu może mówić 76-letni mężczyzna, który 1 października wygrał się na grzyby. Zbierał je w kompleksie leśnym w Kampinosie – miejscu, które regularnie odwiedzał od kilkunastu lat. Niestety, tym razem zabłądził.
Rodzina początkowo próbowała poszukiwać mężczyzny na własną rękę i dopiero następnego dnia o zaginięciu poinformowano funkcjonariuszy. W poszukiwania zaangażowanych było kilkudziesięciu ratowników. Mężczyznę znaleziono dopiero w trzeciej dobie dzięki pomocy policyjnego psa. 76-latek znajdował się w trudno dostępnym terenie zlokalizowanym zaledwie 1,5 kilometra od miejsca, w którym rozpoczął wędrówkę. Był przemarznięty, ale udało mu się przetrwać.
Policja przestrzega, że tego typu zgłoszenia otrzymuje bardzo często. Wielu grzybiarzy przecenia swój zmysł orientacji, wybiera się na grzyby w pojedynkę i nie zapamiętuje charakterystycznych punktów, wpatrując się jedynie w ściółkę. Jeśli możemy, warto wybrać się do lasu z drugą osobą albo przynajmniej poinformować bliskich o przybliżonej godzinie swojego powrotu. Warto również zabrać ze sobą nawigację, kompas, prowiant i mapę, a także zapasową odzież. Nie zaszkodzą również odblaskowe elementy, które pomogą w czasie poszukiwań.
Czytaj także: Koniec wiz do USA! Jest podpis Trumpa i komunikat
Źr.: Fakt