Sukces Agnieszki Radwańskiej w WTA Finals wzbudził falę entuzjazmu w polskich mediach. Niektórzy do zwycięstwa utalentowanej tenisistki podeszli jednak z innej strony. Wśród tych osób znalazł się Robert Gwiazdowski, prawnik oraz ekspert w dziedzinie podatków w Centrum Adama Smitha.
Gwiazdowski zamieścił na Twitterze wpis, w którym ironicznie sugeruje, że część polityków w naszym kraju chciałaby odebrać Radwańskiej 75 proc. zarobionych w turnieju tenisowym pieniędzy. Słowa te są oczywiście przytykiem do postulatów Partii Razem, której przedstawiciele chcą, aby osoby generujące największy dochód obciążone były właśnie taką daniną na rzecz państwa.
I pomyśleć, że niektórzy chcieliby zabrać Agnieszce Radwańskiej 75% z tego co dziś zarobiła ;)
— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) listopad 1, 2015
Do dyskusji natychmiast włączył się Piotr Szumlewicz. Znany lewicowy publicysta i były kandydat Zjednoczonej Lewicy w minionych wyborach parlamentarnych.
@RGwiazdowski Pan nie rozumie, na czym polega progresja podatkowa i jak się liczy efektywny poziom opodatkowania? — Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) listopad 2, 2015
Po tym tweecie, na „wallu” Gwiazdowskiego zrodziła się prawdziwa dyskusja.
@PiotrSzumlewicz Przy progu 75% powyżej 500 tys Pani Agnieszce zabralibyście 75% tego co wczoraj zarobiła – dokładnie tak jak napisałem! 1/2
— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) listopad 2, 2015
@PiotrSzumlewicz 2\2 Nikt nie zaryzykuje niepewnej inwestycji jak będzie musiał oddać 75% z dochodu powyżej 500 tys. — Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) listopad 2, 2015
Szumlewicz nie dawał jednak za wygraną.
@RGwiazdowski Ale nie mam nic przeciwko temu, aby od dochodu 2,5 mln zł był płacony efektywny podatek 70%. Zostaje „zaledwie” ponad 600 tys.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) listopad 2, 2015
@RGwiazdowski Pan sugeruje, że nikt nie będzie chciał zarobić 250 tys. zł z miliona? Myślałem, że kapitalizm opiera się na woli zysku. — Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) listopad 2, 2015
Sugerując się opiniami Internautów – dyskusję zdecydowanie wygrał Gwiazdowski. Świadczyć o tym może również liczba „polubień” zamieszczanych przez niego wpisów. Całą dyskusję mogą państwo przeczytać na tweeter’owym profilu Roberta Gwiazdowskiego – TUTAJ.
źródło, Fot: Twitter