Wśród wszystkich fanów „Gwiezdnych wojen” z pewnością rosną emocje. Już w połowie grudnia będzie można zobaczyć ostatnią część najnowszej trylogii, która kontynuuje sagę Skywalkerów. Ostatni zwiastun zaprezentowany przez Disneya wzbudził wiele emocji.
Disney zaprezentował ostatni zwiastun filmu „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”. I trzeba przyznać, że jest on znakomity. Podczas jego oglądania fanom z pewnością towarzyszyły ogromne emocje, może nawet wzruszenie. Nie zabrakło też zagadek, które czujni miłośnicy sagi błyskawicznie wyłapali.
Jedna z nich dotyczy ulubieńców wielu fanów „Gwiezdnych wojen”, czyli C-3PO. Droid pojawił się już w pierwszym filmie z 1977 roku i towarzyszył bohaterom przez wszystkie produkcje. Nic więc dziwnego, że zdobył ogromną sympatię.
W ostatnim zwiastunie C-3PO wypowiada słowa: „Po raz ostatni spoglądam na swoich przyjaciół”. Wśród fanów natychmiast pojawiła się teoria, że droid będzie musiał zginąć. Doszło nawet do tego, że niektórzy na długo przed premierą zaczęli protestować przeciwko takiej decyzji. Czy jednak faktycznie C-3PO zginie?
Wśród fanów pojawiła się druga teoria, która wydaje się bardziej prawdopodobne. Według niej, C-3PO straci część wspomnień ze względu na dane zapisane w jego pamięci. Jak z pewnością doskonale pamiętają fani, w filmie „Zemsta Sithów” droid posiadał ogromną wiedzę na temat przemiany Anakina w Lorda Vadera. Dane te zostały wymazane z jego pamięci tak, by Luke i Leia nie mogli poznać prawdy o ojcu. Być może teraz główni bohaterowie będą chcieli te dane odzyskać.
Co to oznacza? Wiele wskazuje na to, że w takiej sytuacji C-3PO zostanie pozbawiony późniejszych wspomnień i zapomni, kim są dla niego wszyscy pozostali główni bohaterowie, a także R2-D2 czy BB-8. Oczywiście jest to tylko jedna z wielu teorii – na rozwiązanie wszystkich zagadek będziemy musieli poczekać do grudnia.
Czytaj także: Dawid Podsiadło prezentuje nowy teledysk. Wracamy w Tatry [WIDEO]
Źr.: Gazeta.pl, YouTube/Star Wars