Hanna Lis, była dziennikarka TVP, stanęła w obronie prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o wpis, który głowa państwa zamieścił w serwisie Twitter po tym, gdy świat obiegła informacja o pożarze Katedry Notre Dame.
Andrzej Duda zabrał głos ws. pożaru, który zajął Katedrę Notre Dame w Paryżu. Ogień udało się ugasić dopiero o godzinie 4 rano, jednak zniszczeniu uległ dach oraz iglica.
„U nas ludzie już się zgłaszają gotowi złożyć datki na odbudowę Katedry Notre Dame. Dziękuję za to, bo jestem przekonany, że odbudowa Katedry może stać się symbolem odbudowy Europy. Odbudowy Europy na jej prawdziwym, historycznym, judeo-chrześcijańskim fundamencie” – napisał Andrzej Duda na swoim profilu społecznościowym.
Czytaj także: Deklaracja Beaty Szydło ws. Katedry Notre Dame
Okazało się, że wpis prezydenta w niektórych środowiskach wywołał spore kontrowersje. Chodzi o końcówkę komentarza, gdzie Andrzej Duda wspomina o „judeo-chrześcijańskim fundamencie”.
„Judeo? Zaczyna mnie pan już drażnić, a jestem spokojną osobą” – napisała jedna z internautek.
Czytaj także: Polski ksiądz o pożarze Katedry Notre Dame. Burza w sieci
Hanna Lis stanęła w obronie Andrzeja Dudy
Co ciekawe, w obronie Andrzeja Dudy stanęła dziennikarka Hanna Lis, którą trudno posądzić o sympatyzowanie z głową państwa. Lis zamieściła na swoim profilu wpis Dudy oraz hejterskie względem niego komentarze.
„Bogobojny i Chrystusa miłujący elektorat PiS, linczuje PAD za odwołanie się w tweecie o #NotreDamedeParis do tradycji judeo-chrześcijańskiej. Dorzucę zatem swoje pięć groszy. Hej, wy tam, Jezus był Żydem!” – napisała dziennikarka.
Czytaj także: Deklaracja Beaty Szydło ws. Katedry Notre Dame