„Super Express” opublikował na swoich łamach krótką rozmowę z Hanna Lis. Dziennikarka szczerze opowiada o swojej przyszłości w telewizji. Po zamieszczeniu artykułu na stronie internetowej tabloidu była prezenterka „Panoramy” przyznała, że cytat, który znalazł się w jego tytule został „zmyślony” i zasugerowała, że cała sprawa może zakończyć się procesem sądowym.
Hanna Lis SZCZERZE: Muszę zarabiać, ale nie mam gdzie – brzmi tytuł tekstu opublikowanego na łamach se.pl.
W tekście nie pada jednak stwierdzenie, iż żona Tomasza Lisa „nie ma gdzie pracować”. Na tym polega życie dorosłego człowieka, że się pracuje, żeby zarabiać pieniądze. Wiadomo, że pójdę do pracy, ale nie nazwałabym tego powrotem. Powrót byłby wtedy, kiedy ja bym sobie mogła wrócić do TVP, co, jak rozumiecie państwo, jest niemożliwe. Albo w ogóle do telewizji. Ja nawet nie określiłam się, czy ja wracam do telewizji. To są czyste, żywe spekulacje – mówi dziennikarka, która niedawno straciła swój program w TVN Style.
Nie chcę jeszcze na ten temat mówić, dlatego że jakby termin nie jest do końca określony. Czy będę pracowała na wizji? Nie chcę niczego precyzować, bo jak ostatnio coś palnęłam w rozmowie z kimś, to wyszło, że będę w „Na Temat”, w którym nie będę. Jak będę gotowa, żeby na temat tego nowego projektu rozmawiać, to się na ten temat wypowiem – dodała.
Po publikacji tekstu w internecie zareagowała sama zainteresowana, która przyznała, że jego tytuł został „zmyślony”. Zwróciła się bezpośrednio do Sławomira Jastrzębowskiego, redaktora naczelnego „SE”, i zasugerowała, że cała sprawa może zakończyć się procesem sądowym. Zmyślić „cytat” i jeszcze opatrzyć nim artykuł. Panie Sławku kochany, wygrałam z panem już 2 procesy. Do 3 razy sztuka? – napisała.
Zmyślić „cytat” i jeszcze opatrzyć nim artykuł.Takie cuda tylko ???Panie Sławku kochany, wygrałam z panem już 2 procesy. Do 3 razy sztuka? pic.twitter.com/xrVAW42xLb
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 18 września 2017
Jak przegra trzeci, to się chyba w Panu Sławku zakocham! ?
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 18 września 2017
źródło: se.pl, Twitter
Fot. TVP2 screen