Harrison Ford znany jest z zamiłowania do latania. Jednak o mały włos jego pasja doprowadziłaby do katastrofy lotniczej. Wszystko przez pomyłkę aktora pilotującego swoją awionetkę…
Jak poinformowała amerykańska stacja telewizyjna NBC 74- aktor doprowadził do incydentu lotniczego, który omal nie skończył się tragedią. Gwiazdor, który posiada także licencję pilota, podczas podchodzenia do lądowania swoją awionetką na lotnisku im. Johna Wayne’a w hrabstwie Orange w Kalifornii omal nie zderzył się z przygotowującym się do startu samolotem linii American Arlines. Na pokładzie maszyny było 110 osób. Aktor podczas lądowania swojej awionetki pomylił pasy i omal nie uderzył w stojący na właściwym dla siebie pasie samolot pasażerski. Aktor dosłownie przeleciał tuż nad jej kadłubem. Ford prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy ze swojej pomyłki, jak i z zagrożenia jakie spowodował. Czy ten liniowiec miał być pode mną? – zapytał przez radio swojej maszyny Aviat Husky kontrolerów pracujących na lotnisku. Nie wiadomo czy aktor poniesie karę za ten incydent.
To nie pierwszy incydent z udziałem aktora. W 1999 roku podczas lotu z instruktorem uszkodził helikopter, a w 2015 roku został ranny, gdy rozbił swój zabytkowy samolot na polu golfowym. Dodatkowo w 2014 roku złamał nogę na planie „Gwiezdnych Wojen”. Umiejętności Hana Solo to jednak nie wszystko.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Incydent, który spowodował Ford mógł skończyć się tragicznie. 25 września 1978 roku, w skutek błędu kontrolera, na lotnisku w San Diego Boeing 727-214 podczas podchodzenia do lądowania zderzył się z Cessną. Zginęło wówczas 144 osoby (w tym 7 osób na osiedlu, na które spadł Boeing). Natomiast 8 października 2001 roku na lotnisku Linate w Mediolanie MD-87 szwedzkich linii lotniczych SAS, w skutek pomyłki pilota, jak i błędów w oznaczeniu lotniska i szkoleniu kontrolerów zderzył się z Cessną, która wtargnęła na pas startowy. Zginęło wówczas 118 osób. Najtragiczniejszą katastrofą w dziejach lotnictwa nadal pozostaje ta, która wydarzyła się na pasie lotniska na Teneryfie. 27 marca 1977 roku, przy mglistej pogodzie, zderzyły się dwa Boeingi 747 należące do linii KLM oraz PanAm. Zginęły wówczas 583 osoby, a 61 osób zostało rannych.
Źr.: tvp.info
Fot.: Wikimedia/Gage Skidmore