W sobotę na zamku w Windsorze odbył się pogrzeb księcia Filipa. Z uwagi na obostrzenia pandemiczne, pojawiło się na nim zaledwie 30 osób. Wśród nich byli wnukowie zmarłego księcia Edynburga – William i Harry. Czy między braćmi doszło do pojednania?
O tym, że książęta William i Harry są w ostatnim czasie poróżnieni, wiadomo nie od dziś. Harry wraz z Meghan Markle zrzekli się obowiązków i przywilejów rodziny królewskiej. W ostatnim czasie doszło do głośnego wywiadu z Oprah Winfrey, który miał jeszcze bardziej poróżnić braci.
Mimo to, obaj pojawili się na pogrzebie swojego dziadka. Przypomnijmy, że książę Filip zmarł tydzień temu w wieku 99 lat. Pogrzeb męża królowej Elżbiety II miał charakter wojskowy, ale ze względu na obostrzenia pandemiczne pojawiło się na nim jedynie 30 osób.
Jak podaje „Daily Mail”, po uroczystości między braćmi miało dojść do pojednania. Książę Harry wyszedł z kaplicy św. Jerzego w towarzystwie księżnej Kate oraz swojego brata Williama. Najpierw zamienili ze sobą kilka zdań, później księżna Kate się oddaliła, a William i Harry wymienili jeszcze kilka zdań.
Judi James, ekspertka od mowy ciała, twierdzi w rozmowie z „Daily Mail”, że ich rozmowa wyglądała naturalne. „Harry w naturalny sposób podszedł do Williama oraz Kate i zaczął z nimi rozmawiać. Po kilku sekundach rozmowy, która wyglądała całkowicie autentycznie, Kate odsunęła się nieco w tył i pozwoliła braciom dokończyć konwersację we dwóch. Całość wyglądała jak prawdziwy, szczery element pojednania, a nie coś, co zostało wyreżyserowane na potrzeby znajdujących się kamer” – mówiła.
Czytaj także: To zdjęcie królowej Elżbiety II poruszyło cały świat. „Po prostu druzgocące”
Źr.: Daily Mail