Jeden z najsłynniejszych żyjących naukowców Stephen Hawking zapowiedział, że Ziemię czeka prawdziwa apokalipsa. Podał dokładne przyczyny i konkretną datę, kiedy ma to nastąpić. Przedstawił jednak również sposób na ratunek dla ludzkości.
Zdaniem Hawkinga, głównym powodem zagłady naszej planety będzie jej przeludnienie. Jak przewiduje, do 2600 r. na Ziemi będzie tak wielu ludzie, że nie będzie na niej miejsca dla normalnego życia. Co więcej, tak wielki przyrost ludności wiąże się również ze gigantycznym wzrostem zużycia energii, a to już bezpośrednio zagrozi istnieniu planety.
Będziemy produkować tyle energii, że temperatura zmieni Ziemię w skwierczącą kulę ognia – powiedział Hawking podczas swojego wystąpienia na szczycie technologicznym w Pekinie.
Hawking przedstawił również rozwiązanie, które może być ratunkiem dla ludzkości. Chodzi o projekt „Breakthrough Starshot” , który jest sponsorowany przez rosyjskiego miliardera Jurija Milnera i właściciela Facebooka, Marka Zuckerberga. Jego celem jest dotarcie do Alpha Centauri, czyli gwiazdy najbliższej Układowi Słonecznemu. To tam naukowcy liczą na odnalezienie planety, na której będą mogli osiedlić się ludzie. Jedynie kolonizacja kosmosu jest zdaniem Hawkinga nadzieją na przetrwanie ludzkości.
Przy wykorzystaniu obecnej technologii podróż w okolice Alpha Centauri zajęłaby… 30 tys. lat. Projekt wspierany przez Hawkinga zakłada jednak znaczne skrócenie tego czasu. Chodzi o wykorzystanie lasera, który miałby napędzać sondy wyposażone w słoneczne żagle. Będą mogły dotrzeć do Marsa w mniej niż godzinę, do Plutona w ciągu kilku dni, a na podróż do Alpha Centauri potrzebowałyby 20 lat – przekonywał Hawking.
Źródlo: o2.pl
Fot.: wikimedia/Jim Campbell/Aero-News Network