Spore zaskoczenie przeżył pan Tomasz, którego historię opisuje serwis o2.pl. Mężczyzna podczas urlopu w Zakopanem wybrał się na piwo, jednak gdy zobaczył rachunek, prawie spadł z krzesła.
Pan Tomasz podzielił się swoją refleksją na temat wizyty w Zakopanem na facebookowej grupie o nazwie Zakopane i Tatrzański Park Narodowy”. Dość wspomnieć, że zrzesza ona ponad 300 tysięcy internautów, fanów górskich wędrówek oraz wyjazdów do stolicy polskich Tatr.
Mężczyzna postanowił opisać swoją historię związaną z zakupem piwa w jednym z barów na popularnej i obleganej przez turystów Gubałówce. Okazuje się, że zimne piwko, które postanowił skonsumować, kosztowało go naprawdę słono.
– Powróciliśmy już do domu. Tatry jak zwykle piękne i majestatyczne. Ale pewien nieciekawy posmak pozostał. Ceny! Ja nie wiem, czy ktoś się z owcą na łby pozamieniał, ale długo już Zakopanego nie odwiedzę – napisał Pan Tomasz w swoim wpisie w serwisie Facebook.
Poszedł na piwo w Zakopanem, cena zwaliła go z nóg
– To, co było w tym roku w niektórych przypadkach i miejscach to się w głowie nie mieści – przyznaje turysta, który ewidentnie nie może dojść do siebie po szoku cenowym, którego stał się niechlubnym świadkiem.
Mężczyzna relacjonuje, ile kosztowało go piwo w jednej z knajp na Gubałówce. – Mój faworyt to piwo Tatra na Gubałówce za 18 zł. Ja wszystko rozumiem, ale są pewne granice. Chciwość odpycha… przynajmniej mnie – ocenia.
Pod wpisem natychmiast zaroiło się od komentarzy. Co ciekawe, nie wszyscy podzielają dramaturgię turysty. Przyznają, że bez problemu można znaleźć bowiem bar czy restaurację, gdzie ceny są niższe. Czasami wystarczy nieco oddalić się od głównej ulicy.