Popek, raper oraz zawodnik MMA, był gościem Filipa Nowobilskiego w programie „Duży w Maluchu”. Podczas rozmowy kontrowersyjny celebryta zdradził, za jaką najmniejszą kwotę byłby w stanie przeżyć miesiąc.
Podczas rozmowy z Nowobiliskim, Popek odniósł się m.in. do kwestii podatków, które musi płacić w Polsce. Raper pytany był o jeden ze swoich wersów, w którym nawijał, że musiał zapłacić Urzędowi Skarbowemu sto tysięcy złotych. Popek przyznał, że nie była to pojedyncza sytuacja.
„To nie był pierwszy raz, chyba piętnasty raz, kiedy płacę sto koła podatku, odkąd tu jestem w tym państwie. Nie rozumiem w ogóle. Nie rozumiem w ogóle od czego płacę podatki tak duże. Naodkładasz tych pieniędzy, wydaje ci się, że je masz, ale przychodzi dzień rozliczeń i musisz zapłacić sto koła, czy nawet więcej tego dochodowego, czy VAT” – powiedział kontrowersyjny raper.
Czytaj także: Szokujące wyznanie Popka. Raper był kilka miesięcy w śpiączce po jednym z narkotyków
Popek opowiedział także o swojej kryminalnej przeszłości. Jak się okazuje, pierwszej kradzieży (samochodu!) dokonał w wieku zaledwie 11 lat. Raper wspomina, że ukradł wówczas malucha i była to dla niego „pierwsza przygoda z autami”.
Popek mówi, za ile przeżyłby miesiąc
W trakcie wywiadu Filip Nowobilski postanowił zapytać Popka o sprawy finansowe. YouTuber chciał dowiedzieć się czy raper byłby w stanie przeżyć miesiąc za 2,5 tysiąca złotych. Popek wzdrygnął się na samą myśl o takiej perspektywie.
„Nie wyobrażam sobie tego” – odparł kategorycznie. Co więcej, na kolejne pytanie, w którym Nowobiliski wskazał kwotę 10 tysięcy złotych, raper odpowiedział podobnie.
„Dla mnie to są jakieś marne grosze. Ale wiem, że jakbym musiał, to bym przeżył jakoś za te pieniądze” – przyznał wreszcie Popek.
Po chwili dodał jednak, że 10 tysięcy, to kwota, która starczyłaby mu jedynie na miesięczne zakupy spożywcze.
„Jeśli chodzi o jedzenie samo stricte, to za 10 koła bym przeżył” – wypalił.
Zarobki Popka owiane są tajemnicą. Wiadomo jednak, że raper oraz zawodnik KSW jest bardzo zamożnym człowiekiem. Duży dopływ gotówki gwarantują mu przede wszystkim liczne koncerty oraz umowy sponsorskie. Całkiem niezłą gażę Popek „przytula” również z federacji KSW, dla której stoczył do tej pory cztery pojedynki. Zwyciężył w zaledwie jednym z nich, jednak szum medialny, który wygenerował pomógł KSW mocno wypromować swoje gale oraz samą dyscyplinę MMA.